Dlaczego tak mało polskich trenerów pracuje za granicą? „Ogranicza nas pochodzenie”

2024-09-20 20:30:59; Aktualizacja: 2 miesiące temu
Dlaczego tak mało polskich trenerów pracuje za granicą? „Ogranicza nas pochodzenie” Fot. Urawa Red Diamonds
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: TVP Sport

Rafał Janas, który ponownie pracuje w Japonii jako asystent Macieja Skorży, udzielił wywiadu TVP Sport, w którym zdradził, czy nie kusi go samodzielna praca oraz wypowiedział się na temat tego, że niewiele polskich szkoleniowców pracuje za granicą

Rafał Janas, który jest synem byłego selekcjonera reprezentacji Polski - Pawła, również spełnia się w trenerskim fachu, jednak jego rola na razie ogranicza się jedynie do roli asystenta. 47-latek jest bardzo bliskim współpracownikiem Macieja Skorży, z którym, z drobnymi przerwami, działa razem aż od 2007 roku.

Janas, który niedawno wraz ze Skorżą ponownie trafił do japońskiej Urawy Red Diamonds, udzielił wywiadu TVP Sport, w którym została poruszona kwestia tego, czy nie chciałby on spróbować swoich sił w samodzielnej pracy, bo jak zdradził, były nim zainteresowane kluby z I i II ligi.

- Jestem zadowolony ze swojej ścieżki szkoleniowej. Byłem asystentem przy trzech mistrzostwach i dwóch Pucharach Polski, przy zdobyciu Azjatyckiej Ligi Mistrzów i awansie do półfinału Klubowych Mistrzostw Świata. Pracować u boku takiego trenera, jakim jest Maciek, to sama przyjemność. Gdybym miał do wyboru wyjazd do Japonii i pracę w takim klubie, jakim jest Urawa Red Diamonds albo samodzielne prowadzenie zespołu z I czy II ligi, zawsze postawię na to pierwsze - stwierdził Janas.

Wspomniany triumf w Azjatyckiej Lidze Mistrzów może uchodzić za największy sukces polskiego trenera w pracy za granicą. Polskie środowisko piłkarskie liczyło, że to otworzy Maciejowi Skorży drzwi do międzynarodowej kariery i przetrze on szlaki dla innych trenerów znad Wisły. Tak się jednak nie stało i 52-latek po nieco ponad ośmiomiesięcznej przerwie powrócił do pracy w Urawie. Janas został zapytany, czy on również miał nadzieję, że po takim sukcesie przyjdzie oferta z dobrego europejskiego klubu.

- Trudno powiedzieć. Nie rozmawiamy o propozycjach, mamy umowę, że Maciek mówi o konkretach, jak się na coś zdecyduje. Polska ma dobrych, wykształconych i przygotowanych do pracy trenerów, ale ogranicza nas pochodzenie. Zdecydowanie popularniejsi są szkoleniowcy na przykład z Bałkanów. Serbów, Chorwatów, Bułgarów czy Rumunów można znaleźć w wielu ligach na całym świecie, z nami jest gorzej. Polakowi jest trudniej. Marek Papszun, znakomity szkoleniowiec Rakowa, przez rok szukał intensywnie zatrudnienia za granicą i nie znalazł. Polskiemu trenerowi trudno znaleźć angaż w uznanym klubie - stwierdził Janas.

Cała rozmowa z asystentem Macieja Skorży dostępna jest tutaj.