Dlatego na meczu Polska - Holandia zabrakło oprawy. „Decyzja była podyktowana bezpieczeństwem”

Piątkowy mecz Polski z Holandią w eliminacjach Mistrzostw Świata 2026 miał być wielkim kibicowskim świętem. Na spotkaniu zabrakło jednak oprawy, która musiała zostać przed Stadionem Narodowym. TVP Sport przekazało stanowisko Komendy Stołecznej Policji w tej sprawie.

Na boisku sprawy prezentowały się bardzo dobrze. Kadra Jana Urbana zremisowała z Holandią 1:1, prezentując momentami świetny styl, którego dawno nie było widać w grze „Biało-Czerwonych”.

Radość z postawy reprezentacji Polski przyćmiły jednak wydarzenia sprzed meczu i z trybun.

Jeszcze przed spotkaniem pojawiły się doniesienia o ogromnych kolejkach na sektor kibicowski i złym traktowaniu fanów przez służby porządkowe.

Popularne

Previous

Afimico Pululu z hitowym transferem w Ekstraklasie?!

Szykują się odejścia z Wisły Kraków. Mariusz Jop zapowiedział

Bartosz Bereszyński otwarty na powrót do Polski! Tylko jeden klub

10-krotny reprezentant kraju. To będzie następca Bartosza Mrozka w Lechu Poznań?!

OFICJALNIE: On nie będzie współpracował z Łukaszem Piszczkiem. „Poprosił o rozwiązanie kontraktu”

„Kolejny trener dziś straci pracę?”. Gorąco po następnej wpadce w Ekstraklasie

Kto nowym trenerem Legii Warszawa? Czterech kandydatów

Dariusz Mioduski nie chce tego trenera w Legii Warszawa. „Ma nieokreślone uprzedzenie”

Next

Okazało się również, że starcia Polaków z Holendrami nie uświetni także oprawa, która była szykowana specjalnie na to wydarzenie. Stowarzyszenie „To My Polacy” poinformowało, że nie zezwolono na wniesienie dekoracji na Stadion Narodowy.

W akcie protestu podczas drugiej połowy meczu kibice rzucili na murawę race i zaczęli opuszczać trybuny. Boiskowa akcja została wówczas przerwana na kilka minut.

TVP Sport zwróciło się w sprawie oprawy do Komendy Stołecznej Policji.

- Decyzja o zakazie wniesienia oprawy na stadion była podyktowana bezpieczeństwem całej imprezy masowej i jej uczestników. Prawdą jest, że decyzję o zakazie wniesienia oprawy podjął organizator na podstawie posiadanych informacji - przekazał podkomisarz Jacek Wiśniewski z Wydziału Komunikacji Społecznej KSP.

Wygląda więc na to, że któraś ze stron nie dopełniła swoich obowiązków. Być może wkrótce poznamy kolejne wątki tej sprawy.