Dlatego Oskar Zawada wrócił do Europy. „Mogłem tam być królem”

2024-08-14 09:55:08; Aktualizacja: 3 miesiące temu
Dlatego Oskar Zawada wrócił do Europy. „Mogłem tam być królem” Fot. IOIO IMAGES / Shutterstock.com
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: TVP Sport

Oskar Zawada, po dwóch bardzo udanych latach spędzonych w Nowej Zelandii, zdecydował się na transfer do RKC Waalwijk. Napastnik w wywiadzie dla TVP Sport zdradził, dlaczego zdecydował się opuścić antypody.

Latem 2022 roku Oskar Zawada zdecydował się na egzotyczny transfer. Po kilkumiesięcznym pobycie w Stali Mielec napastnik dołączył do nowozelandzkiego Wellington Phoenix, co okazało się być znakomitym ruchem.

Polak na antypodach odnalazł skuteczność, którą nawiązywał do swoich świetnych występów w juniorskich zespołach Wolfsburga. Podczas dwuletniego pobytu w Wellington zapisał na swoim koncie 22 trafienia i trzy asysty w 42 spotkaniach, a statystyki mógłby mieć jeszcze lepsze, gdyby nie stracił większości poprzedniego sezonu ze względu na uraz.

Tego lata 28-latek zdecydował się na powrót na Stary Kontynent i zasilenie szeregów RKC Waalwijk. W rozmowie z TVP Sport Zawada został zapytany o to, czy mógł kontynuować swoją karierę w barwach nowozelandzkiego zespołu.

- Koniec końców, nie jest to klub, który mógł podjąć rozmowy finansowe, żeby mnie zatrzymać. Prowadziłem rozmowy z dwoma innymi klubami A-League i były to interesujące propozycje. Mogłem tam być królem i dalej cieszyć się grą w Australii, a po meczach spędzać czas na plaży przy kawie. Ale komfort życia nastąpiłby wtedy za szybko i po latach pewnie wypominałbym sobie, że w tamtym momencie poszedłem na łatwiznę. Wolałem wejść do głębokiej wody, żeby ocenić swoje możliwości i sprawdzić, gdzie jest mój limit - stwierdził napastnik.

Cała rozmowa z Oskarem Zawadą dostępna jest tutaj.