Dlatego Real Madryt sprzedaje Hakimiego

„AS” informuje o powodach, dla których Real Madryt zdecydował się na sprzedaż Achrafa Hakimiego.

Wczoraj, dosyć niespodziewanie, zarówno włoscy, jak i hiszpańscy dziennikarze obwieścili, że Marokańczyk nie zamierza wracać do Hiszpanii, a jego celem jest transfer do Interu Mediolan. Dziś z kolei dowiadujemy się, dlaczego w ogóle „Królewscy” podjęli się rozmów z „Nerazzurrimi”.

Przede wszystkim prawy defensor już kilka miesięcy temu miał poinformować 13-krotnych zdobywców Pucharu Europy, że nie jest skłonny dołączyć do zespołu, w którym miałby być jedynie zmiennikiem Daniego Carvajala. W efekcie Real Madryt zaczął wysłuchiwać za niego propozycji innych klubów, a jak donosił wczoraj Fabrizio Romano, wtedy na czoło peletonu zmierzającego do zakontraktowania gracza wysunęła się ekipa ze stolicy Lombardii.

Drugim czynnikiem jest fakt, że operacja jest korzystna dla wszystkich zainteresowanych stron. Hakimi w Mediolanie zarobi blisko pięć milionów euro netto rocznie, a więc zdecydowanie więcej niż do tej pory inkasował na Półwyspie Iberyjskim (dwa ostatnie lata spędził jednak na wypożyczeniu w Borussii Dortmund). Ponadto, w dobie kryzysu, Real tego lata chciałby zarobić przynajmniej kilkadziesiąt milionów euro na sprzedaży swoich zawodników i choć do tej pory 21-latek nie był typowany do odejścia, propozycja w wysokości 40 milionów euro podstawy i dodatkowych pięciu milionów euro w formie bonusów w pełni zadowala władze „Los Blancos”.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Ostatni i zdaje się, że najważniejszy determinant, to wola samego gracza. Jego celem jest bowiem transfer do klubu, w którym będzie miał zapewnione miejsce w podstawowym składzie. Przy tym wszystkim „AS” zapewnia, że nie można wykluczyć takiego scenariusza, w którym wychowanek Realu Madryt wróci jeszcze na „stare śmieci”.

Wydaje się zatem, że Hiszpanie mogą umieścić w umowie odpowiednią klauzulę, który umożliwi im późniejsze odkupienie, tak jak miało to miejsce w przypadku Mariano Díaza.

28-krotny reprezentant Maroka na arenie międzynarodowej, który rozegra dziś swój ostatni mecz w barwach Borussii Dortmund, w tym sezonie uzbierał 44 występy okraszone dziewięcioma trafieniami i dziesięcioma asystami.