Duży pech piłkarza Jagiellonii Białystok. Wypadł z gry za pięć dwunasta

2024-10-19 18:53:19; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Duży pech piłkarza Jagiellonii Białystok. Wypadł z gry za pięć dwunasta Fot. Michal Kosc / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Jagiellonia Białystok | Canal+ Sport | Gol24.pl

Jagiellonia Białystok mierzy się w sobotnim meczu 12. kolejki Ekstraklasy z Zagłębiem Lubin na jego terenie. W podstawowym składzie mistrza Polski na to spotkanie miał znaleźć się Lamine Diaby-Fadiga, ale ostatecznie pojawił się w nim Kristoffer Hansen.

Drużyna Jagiellonii Białystok po przerwie na mecze reprezentacji udała się na teren Zagłębia Lubin. Prowadzący ją Adrian Siemieniec początkowo desygnował do gry w podstawowym składzie Lamine'a Diaby'ego-Fadigę, którego nazwisko znalazło się w ataku obok Afimico Pululu.

Tuż przed pierwszym gwizdkiem „Jaga” poinformowała jednak o roszadzie w jedenastce i pierwszy z wymienionych wyżej napastników z niej wypadł wskutek urazu odniesionego w trakcie rozgrzewki. Tym sposobem od początku na murawie mogliśmy zobaczyć Kristoffera Hansena, który pierwotnie miał usiąść na ławce rezerwowych.

- Co za pech tego zawodnika. Z rozmowy z trenerem Siemieńcem wynikało, że da mu szansę na skrzydle, w nowej roli. Chciał zobaczyć, jak będzie współpracować z ustawionym na dziewiątce Pululu, ale o tym się nie przekonamy - przyznał w trakcie transmisji na antenie Canal+ Sport Tomasz Wieszczycki (cytat za: Gol24.pl).

Jak się okazało, wprowadzony do składu w ostatniej chwili Hansen w 24. minucie potyczki trafił do siatki. Obecnie białostoczanie prowadzą 3:0, ponieważ dwie bramki zdobył jeszcze Jesús Imaz.

Jeśli chodzi o Diaby'ego Fadigę, to na razie nie wiadomo, jak poważna jest kontuzja i czy będzie musiał dłużej pauzować.

W tym sezonie 23-latek zanotował dotychczas 15 występów i strzelił dwa gole.