Dziennikarz z propozycją objęcia posady wiceprezesa klubu z Ekstraklasy. Sugeruje, że władze miasta chciały go przekupić
2023-09-13 22:22:28; Aktualizacja: 1 rok temuMarcin Torz, dziennikarz „Super Expressu”, wyznał, że był kuszony przez władze Wrocławia propozycją wejścia do zarządu Śląska Wrocław.
Prezydentem Wrocławia jest Jacek Sutryk. Marcin Torz wielokrotnie robił mu pod górkę i jak wyznał teraz dziennikarz, ktoś z otoczenia gospodarza miasta spróbował ukrócić jego zapędy.
„Oto historia, jak władze Wrocławia próbowały wyeliminować i skorumpować niezależnego dziennikarza, czyli mnie. To wszystko jest niewiarygodne, a wyglądało tak. W sierpniu dostałem od ważnego urzędnika propozycję objęcia posady wiceprezesa klubu Ekstraklasy za 15 tysięcy miesięcznie. Była absurdalna. Szokująca. Nie mam przecież żadnego doświadczenia w prowadzeniu klubu ani w jakiejkolwiek innej działalności gospodarczej. Zero wiedzy na ten temat. Nic. Bo jestem „tylko” dziennikarzem. Odmówiłem. Potem jednak zacząłem się zastanawiać, jak dalece władze Wrocławia są w stanie się posunąć, żeby wyeliminować mnie z rynku medialnego” – napisał pracownik „Super Expressu” na Twitterze.
Jak ujawnił Torz, złożono mu dwie propozycje wynagrodzenia. Jedna opiewała na 15 tysięcy netto miesięcznie, druga już wynosiła 34 tysiące złotych brutto.Popularne
„Czekałem na rozwój sytuacji, postanowiłem podjąć tę grę. I eskalując absurdalne żądania określić, do czego zdolni są ci ludzie, byle tylko zamknąć usta dziennikarzowi. Zacznę od zarobków.
Pierwsza propozycja była „niska”. Czyli wspomniane 15 tysięcy netto miesięcznie. Nie odzywałem się kilka dni. Sami więc zapytali, jaka jest moja opinia (skrin). Nie zmartwiło ich to jednak. Szybko wrócili z nową GIGANTYCZNĄ ofertą. 34 tysiące brutto, czyli jakieś 27 tysięcy miesięcznie! (skrin). „Chcemy, żebyś był po naszej stronie” – usłyszałem. Szybko też okazało się, że zaoferowanie mi takich sum to dopiero początek” – przekazał.
Na dowód mężczyzna załączył screeny rozmowy, w których pada kwota 34 tysięcy złotych.
O jaki klub chodzi? „Nie będę wiceprezesem Śląska” – napisał, rozwiewając wątpliwości.
Torz przekazał, że dalsze ciąg tej historii poznamy już w czwartek.
„Wojskowi” obecnie znajdują się na bardzo wysokim drugim miejscu w Ekstraklasie. Rozegrali jednak komplet siedmiu meczów, czego nie dokonały jeszcze wszystkie drużyny.
Game over. Nie będę wiceprezesem Śląska. A oto historia, jak władze Wrocławia próbowały wyeliminować i skorumpować niezależnego dziennikarza, czyli mnie. To wszystko jest niewiarygodne, a wyglądało tak. W sierpniu dostałem od ważnego urzędnika propozycję objęcia posady… pic.twitter.com/uO597enXcg
— Marcin Torz (@MarcinTorz) September 13, 2023