Epidemia bankructwa we Włoszech. Kolejne kluby zagrożone upadkiem
2018-07-18 12:45:49; Aktualizacja: 6 lat temuWłoskie kluby zmagają się ze sporymi problemami finansowymi.
W ostatnich dniach zrobiło się głośno na temat znanych kibicom włoskiej piłki zespołów Bari i Ceseny. Obie drużyny miały zagrać w nadchodzącym sezonie w rozgrywkach Serie B, lecz problemy finansowe nie pozwoliły im na uzyskanie licencji. Kluby po ogłoszeniu bankructwa mają przystąpić do rozgrywek Serie D, czyli czwartego poziomu ligowego we Włoszech.
„La Repubblica” informuje jednak, że sprawa jest znacznie poważniejsza i nie dotyczy jedynie tych dwóch ekip. Dziennik przygląda się sytuacji i zauważa, że „epidemia bankructwa” rozpoczęła się w 2002 roku. Wtedy to z powodów finansowych upadła zasłużona Fiorentina, która z biegiem lat zdołała się podnieść dzięki dofinansowaniu braci Della Valle.
W ostatnich latach świat piłkarski przejął się również upadkiem Parmy, która całkiem niedawno musiała ogłosić bankructwo. Klubowi co prawda udało się błyskawicznie powrócić z Serie D aż do Serie A, ale „Crociati” mogą mówić w tym wypadku o dużym szczęściu, że znaleźli się inwestorzy, którzy pomogli im w potrzebie.Popularne
Włoscy dziennikarze wyliczają, że od czasu upadku „Violi” podobny los czekał 153 kluby. Co roku bankrutuje średnio osiem zespołów, a w ostatnich miesiącach los Bari i Ceseny podzieliły również takie drużyny jak Modena, Vicenza czy Reggiana.
To jednak nie koniec niepokojącej sytuacji. W tej chwili ważą się losy kilku kolejnych klubów, wśród nich jest choćby Avellino. Ponadto walkę z czasem i brakiem pieniędzy toczą działacze Cuneo, Matery czy też Pro Piacenzy.