Erik ten Hag bierze w obronę niewypał transferowy. „Dostaje za mało piłek. To wojownik”

Erik ten Hag okazuje pełne wsparcie Antony'emu, który zawodzi w tym sezonie na całej linii. Trener Manchesteru United wskazał przyczyny nie najlepszych występów Brazylijczyka.

Niedługo minie półtora roku od transferu Antony'ego do Manchesteru United. Najbardziej utytułowany klub w Anglii zdecydował się zapłacić 95 milionów euro za zawodnika, który w barwach Ajaksu Amsterdam zanotował 82 spotkania, 24 gole i 22 asysty.

Na holenderskich boiskach 23-latek dał się poznać jako świetny drybler i naprawdę kreatywny zawodnik. Na angielskich boiskach zatracił te atuty.

Antony w Premier League zasłynął głównie z niepotrzebnych sztuczek i przekładania piłki w miejscu. Mimo wszystko jego pierwsza kampania w szeregach „Czerwonych Diabłów” mogła napawać pewną nadzieją.

Osiem bramek i trzy asysty na początek to solidny wynik. W drugim sezonie statystyki te nie drgnęły.

Antony w bieżących rozgrywkach nadal czeka na gola lub asystę. Kibice tracą już cierpliwość, a eksperci regularnie miażdżą wychowanka São Paulo ocenami.

Erik ten Hag po starciu z Newcastle United wziął w obronę swojego podopiecznego.

- Tu także chodzi o cały zespół, a zespół nie gra dobrze. Zapewniamy mu za mało piłek. Za to jestem odpowiedzialny też ja. Oczywiście, wokół niego pojawiło się też mnóstwo hałasu. On może grać lepiej, ale to dotyczy wszystkich zawodników - skomentował Holender.

Jakiś czas temu Antony zrobił sobie przerwę od futbolu i poświęcił ją na walkę z zarzutami w sprawie przemocy fizycznej i seksualnej wobec kilku kobiet. Pod koniec września został on przywrócony do składu drużyny z Old Trafford.

- Antony jest wojownikiem, ma pewność siebie, jest odważny i jestem pewien, że przekona wszystkich, że jest dla nas właściwym zawodnikiem - dodał 53-latek.