Erik ten Hag o rywalizacji Harry’ego Maguire’a z Raphaëlem Varane’em: Kiedy nadchodzi twoja szansa, musisz ją wykorzystać

Erik ten Hag, menedżer Manchesteru United, pochwalił Harry’ego Maguire’a za wykonaną pracę i poświęcił kilka słów rywalizacji w obronie.

Środkowy obrońca zanotował solidny rollercoaster. Niemal od razu na jego ramie trafiła opaska kapitańska, był też liderem defensywy.

Po popełnieniu szeregu błędów rola Anglika w zespole zmalała, zaczęto go również wypychać z Old Trafford.

Latem zawodnik miał opcję przenosin do West Hamu United. W międzyczasie stracił funkcję kapitana.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Mimo tego Harry Maguire się nie poddał i został w Manchesterze United. Cierpliwość popłaca.

W tym sezonie Anglik wrócił do łask. Od ósmej kolejki nie przegapił on ani jednego spotkania, wobec czego ponownie jest ważną postacią zespołu. Chwalą go nie tylko koledzy, ale przede wszystkim Erik ten Hag.

Obecnie Maguire wygrywa rywalizację o wyjściowy skład z Raphaëlem Varane’em.

Do całej sytuacji odniósł się holenderski menedżer.

– Harry Maguire wykorzystał swoją szansę. Rozmawialiśmy o kontuzjowanych zawodnikach, a on wykorzystał swoją szansę, gdy Rapha Varane był poza składem – oznajmił.

– Istnieje wewnętrzna rywalizacja, co jest normalne w dużych klubach. Kiedy nadchodzi twoja szansa, musisz ją wykorzystać, a inni muszą walczyć o powrót – zauważył.

MUFC już w niedzielę zmierzy się z Evertonem. Czas pokaże, na kogo postawi Ten Hag.