Erik ten Hag po bolesnej porażce w derbach. „Mamy podstawy, aby patrzeć w przyszłość z optymizmem”

Niedzielne derby wieńczące 10. kolejkę Premier League odbyły się pod dyktando podopiecznych Pepa Guardioli. Gdyby nie wspaniała postawa między słupkami André Onany, skończyłoby się na porażce wyższej niż 0:3.

Z drugiej strony losy spotkania mogłyby się potoczyć inaczej, gdyby w pierwszej połowie okazję na wyrównanie wykorzystał Scott McTominay.

Tak czy inaczej, różnica klas była aż nadto widoczna. Pomimo siódmej porażki we wszystkich rozgrywkach Ten Hag jest zdania, iż jego ekipa znajduje się na odpowiedniej drodze do podniesienia swojej średniej punktowej.

– Przed tym meczem wygraliśmy trzy poprzednie, a duch w naszym zespole wciąż jest bardzo dobry. Myślę, że nieustannie zmierzamy coraz wyżej, w odpowiednią stronę – stwierdził Holender.

– Start sezonu mieliśmy bardzo trudny, ale jesteśmy na dobrej drodze, aby wszystko uporządkować. Jestem pewien, że gdy kilku zawodników powróci po kontuzjach, wtedy cały zespół stanie się jeszcze silniejsi. Pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość – dodał.

Poza grą z powodu urazów znajdują się Lisandro Martínez, Luke Shaw, Tyrell Malacia, Aaron Wan-Bissaka, Amad Diallo czy Kobbie Mainoo. Z kolei Jadon Sancho nie uczestniczy w życiu zespołu przez zawieszenie dyscyplinarne.

Prawdę powiedziawszy, przytrafia się dobra okazja na podgonienie czołówki ligowej z ósmej pozycji. Następnymi przeciwnikami Man United będą Fulham, Luton Town i Everton.

Następny przystanek „Czerwonych Diabłów” to 4. runda Pucharu Ligi Angielskiej i hitowe starcie na Old Trafford z Newcastle United. Te odbędzie się 1 listopada.