EURO 2020: Zbigniew Boniek po swoim ostatnim meczu w charakterze prezesa PZPN-u

2021-06-23 19:37:31; Aktualizacja: 3 lata temu
EURO 2020: Zbigniew Boniek po swoim ostatnim meczu w charakterze prezesa PZPN-u Fot. TVP Sport
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: TVP Sport

Zbigniew Boniek wypowiedział się po porażce poniesionej przez reprezentację Polski ze Szwecją (2:3) w ostatnim meczu grupowym na EURO 2020.

„Biało-Czerwoni” nie zdołali przedłużyć swoich marzeń o wygraniu Mistrzostw Europy i po trzech meczach grupowych żegnają się z imprezą rozgrywaną wyjątkowo na terenie całego Starego Kontynentu.

Tym samym Zbigniew Boniek nie zakończył udanie swojego nieco wydłużonego, bo ponad ośmioletniego okresu kierowania Polskim Związkiem Piłki Nożnej (od października 2012 roku).

- Nie mam żadnych zastrzeżeń do piłkarzy - rozpoczął swoją wypowiedź działacz tuż po przegranym pojedynku ze Szwecją.

- W takim niesamowitym spotkaniu każdy wynik był możliwy. Wszystko się w nim zmieniało. Muszę też powiedzieć, że był to mój ostatni mecz jako prezesa PZPN-u i z tą drużyną. To było wspaniałe osiem lat. Teraz nie mam zamiaru w szczegółach analizować zakończonego starcia, bo to nie są moje zadania. Chciałbym podziękować kibicom za te lata i zawodnikom, którzy dali dziś z siebie wszystko. Czasami brakowało im umiejętności, ale na boisku byliśmy zespołem zdecydowanie bardziej walczącym o wynik, posiadającym dłużej piłkę i wymieniającym większą liczbę podań. Brakowało tylko tej jakości, aby czasami wejść gdzieś z boku i dokładniej zagrać. Szwedzi zrobili to lepiej. Mieli trzy czy cztery sytuacje i je wykorzystali. Z kolei my mogliśmy strzelić więcej goli, ale stało się jak się stało - powiedział 65-latek.

- Nie ma też co płakać. Piłka taka jest. Za rok kolejna wielka piłkarska impreza. Życzę z całego serca piłkarzom, kibicom i sobie, abyśmy za rok mogli się pasjonować Mistrzostwami Świata w Katarze. Przegrać trzeba umieć. Ja wiem, że piłka nie polega na tym, aby ciągle wygrywać. Nie zawsze można dawać satysfakcję fanom - dodał Boniek i w dalszej części wypowiedzi podkreślił, że nie należy do zwolenników szybkiego rozstania z portugalskim szkoleniowcem.

- Chciałbym, żeby wygrywał mecze. Widzę, jak pracuje; że chce dać tej drużynie coś innego, ale nie ma szczęścia. Przyjdzie nowy prezes i zobaczymy, co wymyśli. Mnie się wydaje, że to była dobra koncepcja - powiedział ustępujący prezes PZPN-u.