FC Barcelona szykuje się do awaryjnego transferu. Ma już faworyta do wzmocnienia ataku
2020-02-07 20:12:39; Aktualizacja: 4 lata temuWillian José będzie głównym celem Barcelony w przypadku otrzymania przez nią zgody na dokonanie transferu poza terminem trwania okienka - uważa „Marca”.
Ekipa z Camp Nou próbowała już w styczniu pozyskać ofensywnego zawodnika w miejsce kontuzjowanego Luisa Suáreza, ale nie udało się jej znaleźć odpowiedniego kandydata na pozycję Urugwajczyka i dlatego zamierzała dokończyć rozgrywki z dostępnymi graczami. Niestety już w pierwszych dniach lutego stało się jasne, że na dłuższy czas z kadry aktualnego mistrza Hiszpanii wypadnie Ousmane Dembélé. 22-latkowi odnowił się uraz uda w prawej nodze i musi przejść teraz operację.
Wspomniane źródło przekonuje, że przedstawiciele „Dumy Katalonii” czekają z niecierpliwością na rezultaty zabiegu Francuza, aby móc rozpocząć proces związany z otrzymaniem pozwolenia ze strony Królewskiego Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej na zakontraktowanie nowego piłkarza poza terminem trwania okienka transferowego.
Aby tak się stało przerwa w grze Dembélé musi wynieść minimum pięć miesięcy. Wówczas krajowa federacja może pochylić się nad ewentualnym wnioskiem złożonym przez Barcelonę i pozwolić jej na zakontraktowanie jednego z piłkarzy występujących na hiszpańskich boiskach.Popularne
W mediach pojawiło się już wiele nazwisk potencjalnych kandydatów mogących uzupełnić kadrę „Dumy Katalonii”. Dziennikarze „Marki” uważają, że pod tym względem numerem jeden na jej liście jest Willian José z Realu Sociedad.
Quique Setién miał już wydać zgodę na sprowadzenie tego gracza, który w swojej umowie ma zapisaną klauzulę wykupu opiewającą na 70 milionów euro. FC Barcelona ma jednak wierzyć, że uda się jej pozyskać 28-latka za znacznie niższą sumę.
Poza nim ekipa z Camp Nou ma tez na oku zdecydowanie tańszej opcje w postaci Ángela Rodrígueza lub Lucasa Péreza. W umowie pierwszego z nich widnieje klauzula wykupu o wartości 10 milionów euro, z kolei drugi atakujący może zostać pozyskany po uprzednim zapłaceniu 20 milionów euro.