Fernando Santos tłumaczy się ze swoich słów o meczu z reprezentacją Niemiec. „Kiedy reprezentujemy kraj, trzeba dać z siebie maksimum”
2023-04-28 16:55:05; Aktualizacja: 1 rok temuFernando Santos, selekcjoner reprezentacji Polski, odniósł się do swoich lekceważących słów dotyczących potyczki towarzyskiej z Niemcami.
Polski Związek Piłki Nożnej osiągnął porozumienie w sprawie organizacji sparingu z naszym zachodnim sąsiadem.
To naturalnie wprawiło kibiców w ekscytację. Na myśl przychodził pamiętny bój z 2014 roku.
Kiedy fani zaczęli kompletować bilety na mecz, które do tanich nie należą, sceptyczną opinię wyraził Fernando Santos.Popularne
– To nie ma najmniejszego sensu. (…) Jeżeli byłoby to już po eliminacjach Mistrzostw Europy i ktoś zapytałby mnie, czy chcę zagrać z Niemcami, wtedy powiedziałbym, że tak. Co się stanie, jeśli później nie wygramy z Mołdawią? Nie będę ryzykował zakwalifikowania się do Mistrzostw Europy, grając z Niemcami. Muszę być skoncentrowany na spotkaniu z Mołdawią – oświadczył, dając do zrozumienia, że w planach wystawienie składu rezerwowego.
Te słowa wywołały prawdziwą burzę. Mówiło się o chaosie panującym w polskiej federacji.
Selekcjoner biało-czerwonych postanowił wytłumaczyć swoją wcześniejszą wypowiedź.
„Mecz z Niemcami był już planowany, w momencie, gdy mnie tu jeszcze nie było. To była decyzja federacji, którą respektuję w stu procentach. Po pierwsze, kiedy zakładamy koszulkę z godłem, reprezentujemy kraj i musimy dać z siebie maksimum. Dlatego podejdziemy do tego meczu z nastawieniem, żeby wygrać. Po drugie, nie lubię, wręcz nienawidzę przegrywać. Dla mnie nie ma meczów mniej lub bardziej oficjalnych, są tylko takie, w których reprezentuje się kraj” – stwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Spotkanie towarzyskie zaplanowano na 16 czerwca.