FIFA: Rynek transferowy w piłce kobiecej prawie się podwoił w ciągu roku

FIFA opublikowała raport dotyczący transferów przeprowadzonych w 2020 roku, a część z niego została poświęcona transakcjom z udziałem piłkarek. Wyniki są zaskakujące.

Piłka kobieca z każdym rokiem zyskuje na popularności, a wpływ na to ma coraz większa chęć współpracy z przedstawicielkami tej dyscypliny przy tworzeniu różnego rodzaju spotów reklamowych czy kampanii. Piłkarki zarabiają coraz lepiej, również od strony umów sponsorskich.

Dla przykładu Ada Hegerberg związała się nie tak dawno z Nike i to zapewniło się jej roczne wpływy rzędu ponad miliona euro. Z kolei Samantha Kerr inkasuje w Chelsea 480 tysięcy euro brutto za 12 miesięcy gry dla londyńskiej drużyny.

Ponadto do Europy w ostatnim czasie przyjechało kilka uznanych postaci w światowej piłce kobiecej, jak chociażby Alex Morgan, który zdecydowała się na występy w Tottenhamie Hotspur. Przedtem do „The Blues” dołączyła Pernille Harder, ustanawiając nowy rekord pod względem kwoty wydanej na transfer (Anglicy mieli wyłożyć 250-300 tysięcy funtów).

Popularne

Previous

Jerzy Dudek: To najlepiej zarządzany klub w Polsce

Karol Świderski w Ekstraklasie?!

Mario Balotelli nie chciał do Wieczystej Kraków. Rozmawia z 37-krotnym mistrzem kraju

Odmówił dołączenia do Legii Warszawa! To ma być jego nowy klub

Zażądał od Legii Warszawa 600 tysięcy euro rocznie. To będzie jego nowy klub

„To jest recydywista. Powinien 10 razy wylecieć z treningu”. Prezes Lecha Poznań o jego byłym piłkarzu

Lech Poznań zażądał za niego dziesięć milionów euro. Proponowali siedem

Marek Papszun reaktywuje go dla Legii Warszawa? „Ma dar”

Next

To wszystko sumarycznie wpływa na rozwój dyscypliny, a także coraz większe wpływy z tytułu transferów. Jak wyliczyła FIFA, względem 2019 roku zanotowano wzrost wydatków na ten cel z około 455 tysięcy do blisko 822 tysiące dolarów (2018 rok - około 259 tysięcy). Liczba tego typu operacji również poszybowała w górę (o 36%) i w 2020 roku wynosi ona 522 (2018 rok - 265).

Widzimy zatem, że w przeciwieństwie do piłki nożnej mężczyzn, piłka kobieca, mimo trwającego kryzysu, utrzymała tendencję wzrostową.