Gigant wycofa się z wyścigu o Jude'a Bellinghama?! Uwaga skupiona na finalistach Mistrzostw Świata
2022-12-26 11:19:26; Aktualizacja: 1 rok temuLiverpool chce dokonać dwóch poważnych wzmocnień na środku pomocy. W planowanych pakiecie nie zawarto Jude'a Bellinghama, a Sofyana Amrabata i Enzo Fernándeza - donosi „AS”.
Trener Jürgen Klopp potrzebuje gruntownej renowacji w drugiej linii. Niemiec zdał sobie sprawę, że bez kontuzjowanych kluczowych zawodników gra po prostu się nie klei, jak powinna. Minionego lata na Anfield w trybie awaryjnym sprowadzono Arthura z Juventusu na zasadzie wypożyczenia, lecz więcej minut rozegrał w rezerwach, aniżeli w pierwszym zespole.
W porozumieniu dotyczącym Brazylijczyka zawarto opcjonalną klauzulę wykupu, lecz teraz trudno sobie wyobrazić, aby „The Reds” ją uruchomili.
Dlatego zarząd zamierza tej zimy podjąć się poważnego wyzwania i sprowadzić do zespołu dwóch wielce poważanych zawodników, którzy lśnili nieskazitelnym blaskiem na mundialu w Katarze. Mowa o Sofyanie Amrabacie i Enzo Fernándezie.Popularne
Amrabat wyrósł na wielką gwiazdę reprezentacji Maroka. 26-latek obecnie występuje w Fiorentinie. Na włoskim podwórku zaliczył w tym sezonie 13 spotkań, a później przyczynił się do sprawienia sporej sensacji w postaci czwartego miejsca na turnieju na Bliskim Wschodzie.
Z kolei Fernández pomógł Argentynie w wywalczeniu trzeciego w historii Pucharu Świata. Na wielkiej imprezie piłkarz Benfiki strzelił gola i zaliczył asystę. Przy jego transferze z River Plate liderzy zapewnili sobie klauzulę odstępnego na kwotę 120 milionów euro.
Niedawno „Record” obwieścił nowiną o odrzuconej wielkiej ofercie za pomocnika. Usługami 21-latka interesują się same tuzy europejskiego futbolu, wśród których znajdują się PSG, Real Madryt, FC Barcelona, Chelsea, Tottenham, Atlético Madryt, Manchester United, Manchester City czy Arsenal.
Patrząc na obecnie trwające rozgrywki w lidze portugalskiej i Lidze Mistrzów, Fernández zaaplikował na swoim koncie bramkę i pięć asyst w 18 występach.
Zdaniem „AS-a” teoretycznie Liverpool wciąż myśli o letnim wzmocnieniu składu Jude'em Bellinghamem z Borussii Dortmund, natomiast priorytet dokonania zakupów na podobną pozycję w styczniu mocno ograniczy ich potencjał przy stole negocjacyjnym.
Trzeba się bowiem liczyć z tym, że cena za reprezentanta Anglii sięgnie nawet 140 milionów euro. Na razie pole position w wyścigu o rewelacyjnego 19-latka zajmuje Real Madryt.
20-krotny mistrz Anglii w Premier League zajmuje obecnie szóste miejsce ze stratą siedmiu punktów do TOP4.
W poniedziałek o trzy oczka zespół powalczy na wyjeździe z Aston Villą.