Giggs: Ferguson mnie przerażał. I nadal to robi!

Giggs: Ferguson mnie przerażał. I nadal to robi! fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer
Źródło: The Mirror

Ryan Giggs wrócił myślami do swojego pobytu w Manchesterze United i wspomina między innymi Sir Alexa Fergusona.

Walijczyk został sprowadzony na Old Trafford z Manchesteru City przez Sir Alexa Fergusona. 42-latek przyznaje, że wciąż darzy byłego menedżera sporym szacunkiem, choć swego czasu się go obawiał. Powodem była oczywiście słynna "suszarka", którą Szkot stosował na swoich zawodnikach.

- "Fergie" był przerażający i teraz nadal się go boję - powiedział Giggs.

- Wciąż nazywam go szefem, ponieważ on ma wokół siebie taką aurę. Kiedy usłyszałeś jego ciche kaszlnięcie i widziałeś, że idzie korytarzem w ośrodku treningowym, to szukałeś najbliższych drzwi, żeby zejść mu z drogi. Zawsze byłem przy nim ostrożny, bo potrafił zjawić się nawet w twoim domu, czasem to robił. Ale robił to wszystko dla zawodników, miał też wiele wspaniałych cech.

- Niedawno Ferguson powiedział, że zastosował "suszarkę" może z sześć razy, ale myślę, że w tym wypadku ma trochę wybiórczą pamięć! Nie było miło być jej ofiarą, nawet jako doświadczony piłkarz. Nie było sensu się z nim kłócić. Próbowałem dwa razy, ale nie poszło najlepiej.

- Pierwszy raz, gdy graliśmy z Juventusem na wyjeździe, mieli dobrą drużynę. W przerwie połowicznie się z nim nie zgodziłem i po prostu ściągnął mnie z boiska - Giggs wspomina mecz Ligi Mistrzów z sezonu 2002-2003. Walijczyk zastąpił w 8 minucie Diego Forlána i mimo zdobycia dwóch bramek opuścił plac gry w przerwie.

- Mimo to, później spróbowałem drugi raz. Kiedy grasz i jesteś w centrum tego wszystkiego, to kieruje tobą adrenalina. Jesteśmy zwycięzcami, więc jeśli ktoś chciał wyrazić swoje zdanie, to po prostu to robił.

Giggs wspomina, że swego czasu uspokajał się wzajemnie z Davidem Beckhamem. Były skrzydłowy wątpi przy tym, by kiedyś pojawił się jeszcze taki menedżer jak Ferguson.

- Czasem siedziałem obok "Becksa". Kiedy odpowiadałem Fergusonowi, szeptał "bądź cicho, bądź cicho", ale ja robiłem to samo w jego przypadku. Z tym nie dało się wygrać, ale próbowaliśmy. Nie wydaje mi się, by kiedyś znalazł się jeszcze menedżer jak Sir Alex, taki, który ma tyle sukcesów i pełną kontrolę. W dzisiejszych czasach menedżerowie pracują w trudnym otoczeniu.

Następnie Giggs wspominał zawodników, z którymi miał okazję grać - Cristiano Ronaldo i Erika Cantonę.

- Cristiano? Ludzie zapominają, że miał trudny start, a mimo to robił - i wciąż robi - wszystko, by być najlepszym. To niesamowity atleta i piłkarz, najlepszy z jakim grałem. Był świetnym kolegą w szatni, dopóki nie potrzebowałeś lustra! Najpierw "Becks" zajmował przy nim miejsce, później zajął je Cristiano. Jeśli chciałeś skorzystać z lustra, mogłeś o tym zapomnieć lub po prostu czekać.

- Cantona? On jakby uciekł z miejsca wypadku, nigdy nie był ofiarą "suszarki". Kiedy mieliśmy ubrać się elegancko, zakładaliśmy czarne krawaty. Wystarczyło, że mój nie leżał prosto a ten Nicky'ego Butta był kiepsko zawiązany - od razu mieliśmy problem. Wtedy wchodził Eric w białym garniturze i czerwonych trampkach. Sir Alex odwracał się do nas i krzyczał: "patrzcie, to dopiero styl".

- Patrzyliśmy na siebie z Nicky'im i zadawaliśmy sobie pytanie "co do cholery?". Eric miał w tamtym czasie wielki charakter, ale nie największy. Roy Keane także był bardzo charyzmatyczny.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Jacek Magiera skontaktował się z byłym napastnikiem Legii Warszawa Jacek Magiera skontaktował się z byłym napastnikiem Legii Warszawa To drugi największy transfer do polskiego klubu w historii?! Za 1,6 miliona euro do I ligi To drugi największy transfer do polskiego klubu w historii?! Za 1,6 miliona euro do I ligi OFICJALNIE: Puchar Polski w nowej telewizji OFICJALNIE: Puchar Polski w nowej telewizji Transfery - Relacja na żywo [03/05/2024] Transfery - Relacja na żywo [03/05/2024] Forma tego piłkarza FC Barcelony „powstrzymuje” Roberta Lewandowskiego od letniego transferu Forma tego piłkarza FC Barcelony „powstrzymuje” Roberta Lewandowskiego od letniego transferu Wojciech Kowalczyk do piłkarza Wisły Kraków. „Wiosna już się kończy, kretynie” Wojciech Kowalczyk do piłkarza Wisły Kraków. „Wiosna już się kończy, kretynie” Jarosław Niezgoda trafi do rewelacji Ekstraklasy?! Jarosław Niezgoda trafi do rewelacji Ekstraklasy?!

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy