Górnik Zabrze na minusie. Piłkarze nie dostają wypłat, a Włosi nadal nie płacą

W Górniku Zabrze się nie przelewa, o czym napisał „Przegląd Sportowy Onet”. Klub czeka na należne pieniądze, by wypłacić pensje zawodników.

O problemach finansowych Górnika Zabrze mówi się od długiego czasu. Klub już pod koniec zeszłej kampanii zalegał z wypłatami zawodników, co podburzyło morale drużyny. O pieniądze upominał się między innymi Dani Pacheco, który prowadzi w ojczyźnie interesy.

Płynność wobec piłkarzy powróciła wówczas po półtorej miesiące. Teraz brakuje jej od dwóch, o czym informuje Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego Onet”.

Klub zapewnia, że wkrótce pensje zostaną wysłane na konto. Bez wątpienia w zarządzie „Górników” jest nerwowo. Wedle przepisów po dwumiesięcznej obsuwie można złożyć wezwanie do zapłaty. Później pozostaje wniosek o rozwiązanie kontraktu.

Zbawienny przelew ma wkrótce przylecieć z Grazu. Tamtejszy Sturm jest zobligowany do zapłacenia Górnikowi 700 tysięcy euro raty za transfer Szymona Włodarczyka. Łącznie zespół z Ekstraklasy ma zarobić, nie licząc bonusów, nawet 1,7 miliona euro.

Oczywiście, istnieje jeszcze temat niezapłaconych rat przez Benevento za Krzysztofa Kubicę. Z przysługującego 1,3 miliona euro zabrzańska ekipa otrzymała na razie ledwie 300 tysięcy. Włosi od siedmiu miesięcy nie wysłali jednak żadnych środków, przekraczając już ustalony termin trzeciej transzy.

Problemów jest więcej. Rada Miasta nie zdecydowała się na początku października przeznaczyć trzech milionów złotych na „stabilizację bieżącej sytuacji klubu”.

Cała ta sytuacja z pewnością wpływa na postawę sportową Górnika. Ten zajmuje obecnie dopiero 15. lokatę w tabeli, mając przewagę punktu nad strefą spadkową.