Najpierw fatalny mecz dla Lecha Poznań, a nazajutrz w trzecioligowych rezerwach. „Mam nadzieję, że latem się go pozbędą!”

2025-03-09 13:51:24; Aktualizacja: 7 godzin temu
Najpierw fatalny mecz dla Lecha Poznań, a nazajutrz w trzecioligowych rezerwach. „Mam nadzieję, że latem się go pozbędą!” Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info

Lech Poznań wygrał w ostatnim meczu pewnie ze Stalą Mielec. Bardzo złą zmianę dał Bryan Fiabema, który w następnym dniu wystąpił w podstawowym składzie trzecioligowych rezerw. Na tym poziomie także się nie popisał...

Latem Fiabema znalazł się na radarze kilku klubów. Do pozostania gorąco nakłaniał go Real Sociedad, składając mu obietnicę występów w pierwszym zespole. 22-latek uznał jednak, że większą szansę na rozwój zapewni mu Lech Poznań.

Z początku można było to uznać za bardzo ciekawy ruch „Kolejorza”. Dobre wrażenie minęło po wyjściu Norwega na murawę.

Niels Frederiksen postawił w tym sezonie już 23-krotnie na Fiabemę. Z racji na panującą konkurencję głównie obsadzał go na pozycji skrzydłowego.

22-latek jest na ten moment ogromnym rozczarowaniem. Po sobotnim meczu ze Stalą Mielec, w którym pojawił się na murawie w 65. minucie, wylała się na niego fala krytyki. 

Nazajutrz młodzieżowy reprezentant kraju wystąpił w podstawowym składzie trzecioligowych rezerw. Wydawało się, że powinien brylować na tle zawodników Elany Toruń. Nic bardziej mylnego...

Fiabema nie wyróżnił się niczym szczególnym na czwartym szczeblu ligowym. Sporą popularnością cieszy się sytuacja, w której nie zdołał opanować prostej piłki tuż przed polem karnym rywala. 

„Też z techniką u mnie na bakier, jak czasami wychodzę na piłkę, ale bez przesady… Dawałem wielu piłkarzom szansę, bo coś w nich widziałem: Håkans, Gholizadeh, Sousa itd. Fiabema nie ma żadnego atutu, mam nadzieję, że latem się go pozbędą!” - napisał jeden z kibiców.