Kamil Glik wprawił Cracovię w osłupienie. „Jesteśmy zaskoczeni”
2025-03-07 17:27:04; Aktualizacja: 1 dzień temu
Kamil Glik na początku sezonu doznał bardzo poważnej kontuzji, przez co niektórzy wróżyli mu nawet koniec kariery. 37-latek dochodzi jednak do siebie w ekspresowym tempie, zaskakując sztab medyczny Cracovii. „Wszyscy jesteśmy pozytywnie zaskoczeni” - przyznał Dawid Kroczek.
Kamil Glik pod koniec sierpnia 2023 roku zdecydował się na powrót do Ekstraklasy. Po gorszych chwilach miał problem ze znalezieniem nowego klubu na wysokim włoskim poziomie. Uznał więc, że dołączenie do Cracovii będzie dla niego najlepszą opcją.
Pierwszy sezon w barwach „Pasów” weteran okrasił zaledwie czternastoma występami. Na więcej nie pozwoliły mu problemy zdrowotne. Następną kampanię zaczął naprawdę w obiecujący sposób, grając regularnie od pierwszych minut. Niestety, w październiku zerwał więzadło krzyżowe.
Wielu uważało, że Glik po tak poważnej kontuzji już się nie podniesie. Nie byłoby to raczej nic zaskakującego, biorąc pod uwagę 37 lat na karku. Popularne
Jak się okazuje, wieloletni reprezentant Polski nie myśli jednak o zawieszeniu butów na kołek. Pracuje w pocie czoła nad powrotem do grania, mając już za sobą pierwsze treningi z piłką.
W Cracovii nikt nie spodziewał się, że Glik będzie regenerował się tak szybko. Więcej opowiedział o tym Dawid Kroczek.
- Tempo powrotu Kamila Glika jest naprawdę duże, wszyscy jesteśmy pozytywnie zaskoczeni. Bardzo pomoga mu to, że jest zdeterminowany, myślę, że te cechy właśnie przyspieszają ten proces. Ostatnio trenował już z piłką, ze zmianą kierunku biegu. Na ten moment wygląda to bardzo dobrze, po konsultacji z lekarzem będziemy wiedzeć w jaki sposób dokładać mu treningowe obciążenia - przyznał szkoleniowiec krakowskiego zespołu.
Cracovia pod nieobecność doświadczonego stopera zajmuje szóste miejsce w Ekstraklasie.