Hat-trick najlepszego strzelca Mistrzostw Świata U-17 to za mało. Niemcy z... polskim szpiegiem lepsi od Argentyny w półfinale [WIDEO]

2023-11-28 12:37:26; Aktualizacja: 1 rok temu
Hat-trick najlepszego strzelca Mistrzostw Świata U-17 to za mało. Niemcy z... polskim szpiegiem lepsi od Argentyny w półfinale [WIDEO] Fot. TVP Sport
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Juniorska reprezentacja Niemiec po niezwykle pasjonującym pojedynku pokonała rówieśników z Argentyny i awansowała do finału Mistrzostw Świata U-17.

Drużyna z Ameryki Południowej rozpoczęła udział w turnieju organizowanym przez Indonezję od zanotowania porażki z Senegalem. Później prezentowała się jednak coraz lepiej i pewnie wygrywała swoje spotkania.

Ze szczególnie dobrej strony pokazała się w ćwierćfinałowym pojedynku z Brazylią, co usytuowało ją w charakterze minimalnego faworyta starcia z Niemcami, którzy z kolei nie zaznali goryczy porażki na juniorskim mundialu.

I tę passę zamierzali podtrzymać w półfinałowym meczu z Argentyną, który rozpoczęli dla siebie bardzo udanie od wyjścia na prowadzenie już w dziewiątej minucie po trafieniu zanotowanym przez obiecującego Parisa Brunnera z Borussii Dortmund.

Nie przełożyło się to jednak w pójście za ciosem przez urzędujących mistrzów Starego Kontynentu, ponieważ na przerwę z korzystnym dla siebie rezultatem schodzili podopieczni Diego Placente po dublecie wychowanka River Plate - Agustína Ruberto.

W drugiej części rywalizacji większą inicjatywę nad wydarzeniami boiskowymi przejęła ekipa z Europy. Pozwoliło jej to najpierw doprowadzić do wyrównania i następnie wyjścia na prowadzenie po bramkach zdobytych przez wspomnianego Brunnera oraz Maxa Moerstedta z VfL Bochum.

Niemcy bronili się następnie umiejętnie przez atakami rywali aż do ostatnich sekund rywalizacji, kiedy to hat-tricka skompletował Ruberto, doprowadzając do rzutów karnych i zdobywając w sumie ósmą bramkę w całym turnieju.

W nich większą skutecznością wykazali się piłkarze ze Starego Kontynentu, których na zwycięską ścieżkę wprowadził Eric da Silva Moreira z FC St. Pauli.

17-letni wszechstronny obrońca, posiadający portugalskie obywatelstwo, dał się nam już poznać przy okazji Mistrzostw Europy U-17, kiedy to po zwycięskim meczu z Polską podzielił się płynnym władaniem naszym językiem.

- Moja matka pochodzi z Polski i od małego rozmawiała ze mną po polsku. Jestem jej za to bardzo wdzięczny. Dobrze mówię też po portugalsku. Chodziłem do polskiej szkoły w Hamburgu i to wszystko dzięki mamie, której jestem za to wdzięczny - przyznał wówczas da Silva Moreira na temat znajomości naszego języka.

- Kto wie... w tej chwili jestem reprezentantem Niemiec i chcemy wygrać finał Mistrzostw Świata - dodał w kwestii ewentualnej zmiany barw w przyszłości na kadrę Polski.