Hiszpański gigant włącza się do walki o Juliána Álvareza. „W przeszłości już tu był, ale nie mógł zostać”

Julián Álvarez znalazł się na radarach Realu Madryt, który jeszcze przed jego 16. urodzinami testował go w swojej akademii młodzieżowej. Teraz jest on brany pod uwagę w kontekście wzmocnienia pierwszej drużyny - informuje „Marca”.

Kariera atakującego River Plate rozwija się w piorunującym tempie. Wygrana Copa América 2021, występ przeciwko reprezentacji Brazylii w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2022 czy cztery gole w wygranym 5:0 meczu z klubowym z CA Patronato.

Nic więc dziwnego, że 21-latek jest pod obserwacją takich ekip jak AC Milan, Bayern Monachium, Tottenham Hostpur, Atlético Madryt, Juventus czy Borussia Dortmund. Teraz do tego grona dołączył Real Madryt, przy czym nazwisko piłkarza nie jest „Los Blancos” zupełnie obce.

Jak donosi „Marca”, jeszcze przed szesnastymi urodzinami zjawił się on na testach w akademii młodzieżowej i spędził w stolicy Hiszpanii miesiąc. Wtedy nie mógł jednak zostać pozyskany przez przepisy związane z wiekiem.

Teraz sytuacja uległa zmianie, a według hiszpańskiego dziennika Julián Álvarez mógłby przybyć, nawet jeśli w planach jest angaż Kyliana Mbappé. Oprócz faktu, że odnajduje się on na obu skrzydłach, to wciąż należy wyjaśnić przyszłość Mariano Díaza oraz Luki Jović. Argentyńczyk bez problemu powinien wejść w buty jednego z nich.

Pięciokrotny reprezentant „Albicelestes” w tym sezonie uzbierał 16 występów, strzelił 15 goli i zanotował sześć asyst.