Hit transferowy w czwartej lidze. OFICJALNIE: Wychowanek Szachtara Donieck w Prochowiczance Prochowice
2020-07-19 08:00:00; Aktualizacja: 4 lata temuWładysław Wertiej zasilił szeregi Prochowiczanki Prochowice.
Czwartoligowy zespół rywalizujący w grupie dolnośląskiej (zachód) poinformował o nawiązaniu współpracy z utalentowanym bramkarzem, który swoje pierwsze kroki w futbolu stawiał w Szachtarze Donieck.
21-letniemu zawodnikowi nie udało się zadebiutować w barwach pierwszej drużyny, ale razem z ukraińskim klubem wystąpił między innymi w Młodzieżowej Lidze Mistrzów, gdzie on sam rozegrał trzy spotkania w fazie grupowej przeciwko Feyenoordowi Rotterdam, Manchesterowi City i Napoli.
Władysław Wertiej puścił w tych spotkaniach dziewięć bramek i na drugą część zmagań został zastąpiony przez Jewhenija Kuczerenkę. Następnie po sezonie 2017/2018 został przeniesiony do rezerw ukraińskiego klubu, z którymi rozstał się w lipcu ubiegłego roku.Popularne
Od tego momentu młody bramkarz rozpoczął poszukiwania nowego zespołu i, pomimo zaliczenia kilku udanych testów w różnych drużynach, nie został ostatecznie zatrudniony przez żadną z nich, dlatego skorzystał z nadarzającej się okazji i najbliższe sześć miesięcy spędzi w Prochowiczance Prochowice.
- Trafił do nas przez zaprzyjaźnionego trenera, który polecał usługi swoich zawodników i przy naszym zapotrzebowaniu na bramkarza, zaproponował nam właśnie Władysława. Widać u niego bardzo dobrą grę nogami, pewność siebie oraz dobre umiejętności techniczne. Będziemy mieli z jego gry dużo jakości - powiedział Robert Gajewski, szkoleniowiec czwartoligowej drużyny, który zdradził nieco więcej kulis dość zaskakującej transakcji.
- Dzięki grze u nas, klub pozyskujący go z drużyny amatorskiej nie będzie musiał płacić bardzo wysokiego ekwiwalentu za wyszkolenie, które należałoby uiścić, gdyby trafiał do nowego zespołu bezpośrednio z Szachtara. Jakiś czas temu był nawet na testach w Valencii, gdzie terminował w drużynie rezerw, ale w transferze przeszkodziła właśnie wysoka kwota odstępnego - przyznał opiekun Prochowiczanki.