Homoseksualizm na boisku. Piłkarze boją się przyznać do swojej orientacji seksualnej

2013-05-05 16:54:52; Aktualizacja: 11 lat temu
Homoseksualizm na boisku. Piłkarze boją się przyznać do swojej orientacji seksualnej Fot. Transfery.info
Krzysztof Gońka
Krzysztof Gońka Źródło: The Guardian

Zawodowi piłkarze żyją w poczuciu strachu. Nie tylko przed kontuzjami, słabszą formą, czy problemami finansowymi. Ogromnym problemem dla nich jest orientacja seksualna i skutki, jakie niesie za sobą stwierdzenie: „Jestem gejem”.

Angielski The Guardian donosi, że ośmiu piłkarzy w rozmowie z Clarke’em Carlisle’em, przewodniczącym Komitetu Zarządzającego Związku Zawodowych Piłkarzy, stwierdziło, że są odmiennej orientacji seksualnej.

Okazuje się, że piłkarze nie boją się reakcji szatni, kolegów z boiska, czy władz klubu. Aż siedmiu z ośmiu przywołanych wcześniej graczy stwierdziło, że nie ujawniają tego faktu, ponieważ boją się potencjalnej reakcji opinii publicznej i mediów w tej sprawie.

Wyznania tego typu niosą za sobą ogromne konsekwencje. Przykłady z przeszłości pokazują, że piłkarzom nie udaje się w normalny sposób kontynuować swojej zawodniczej kariery. Mało tego, odmienna orientacja seksualna może decydować o życiu piłkarza. Dosłownie.

Piłkarzem, który w Wielkiej Brytanii przyznał się do bycia homoseksualistą i kontynuował po tym wyznaniu swoją karierę, był Justin Fashanu w 1990 roku. W 1994 roku postanowił zakończyć swoją piłkarską karierę. Fashanu powiedział, że nie był przygotowany na gwałtowną reakcję towarzyszącą jego wyznaniu i poprzez to jego piłkarska kariera bardzo ucierpiała. Cztery lata później, wieku 37 lat powiesił się.

Chris Basiurski, przewodniczący Grupy Wsparcia Piłkarzy – Homoseksualistów mówi, że „niebezpieczeństwem nie jest samo wyznanie, ale to, co jest jego następstwem”. Basiurski twierdzi, że organizacja, której przewodniczy, wie o wielu przypadkach, w których profesjonalni piłkarze ukrywają swoją orientację przed światem. „Wiemy, że piłkarze mówią o tym władzom swoich klubów i nie mają problemów. Próbujemy jednak stworzyć atmosferę sprzyjającą im w bezpiecznym wyznawaniu swoich sekretów. W tym momencie jest jednak ku temu wiele przeszkód”.

Według Basiurskiego , duży wpływ na zachowania piłkarza mają kibice, czyli osoby, które powinny wspierać sportowców w tak ważnych momentach. „Niebezpieczeństwem jest to, co dzieje się, gdy po swoim wyznaniu piłkarz otrzymuje od kibiców wiele wsparcia i uwagi, ale zacznie grać gorzej w piłkę. Fani mogą zacząć obwiniać go za porażki, ataki mogą być połączone z jego seksualnością. Piłkarz może stracić wtedy swoją pewność siebie”.

Przykładem z ostatniego czasu jest pochodzący z USA Robbie Rogers, do niedawna jeszcze zawodnik Leeds United. Piłkarz rozstał się z klubem za porozumieniem stron, po tym jak ogłosił, że jest homoseksualistą. Ostatnio pojawiły się informacje, że gracz wrócił do treningów. Obecnie trenuje w USA z zespołem Los Angeles Galaxy.

Bohaterem ostatnich dni jest Jason Collins, gwiazda amerykańskiej koszykówki, który wyznał, że jest homoseksualistą. Jest pierwszym koszykarzem ligi NBA, który postanowił przyznać się, że jest odmiennej orientacji seksualnej. 

Więcej na ten temat: Anglia