Jakub Kiwior obrońcą idealnym. Nikt z europejskiej czołówki tego nie dokonał

2025-10-08 11:24:23; Aktualizacja: 2 godziny temu
Jakub Kiwior obrońcą idealnym. Nikt z europejskiej czołówki tego nie dokonał Fot. Maciej Gillert/Shutterstock
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Próżno szukać drugiego takiego stopera jak Jakub Kiwior. Nowy nabytek FC Porto wśród TOP 7 krajowych lig europejskich jako jedyny zachował pięć czystych kont na wszystkich frontach na przestrzeni pierwszych pięciu pełnych występów. Na tym jednak laurka dla reprezentanta Polski się nie kończy.

FC Porto dokonało porządnych wzmocnień w każdej formacji, lecz z tygodnia na tydzień coraz dźwięczniej w portugalskich mediach przebija się nazwisko wyjątkowego piłkarza. Na Półwyspie Iberyjskim nie przestają pisać o Kiwiorze.

Formalnie przebywa on u lidera Liga Sagres na zasadzie rocznego wypożyczenia z Arsenalu. Należało uiścić opłatę dwóch milionów euro, lecz nabywca zagwarantował sobie prawo wykupu za stałą kwotę 17 milionów euro plus pięciu milionów w ramach zmiennych.

Bez względu na to, czy to duże pieniądze lub nie, prawda jest taka, że wysiłek ekonomiczny błyskawicznie się spłaca w ramach formy sportowej. Już teraz, na początku października, lewonożnego środkowego obrońcę często określa się mistrzem w swoim fachu.

Od debiutu z CD Nacional do hitowego pojedynku z Benficą Kiwior jest jedynym zawodnikiem, który po pięciu meczach bieżącego sezonu za każdym razem zachował czyste konto.

Co prawda FC Porto straciło gola raz ze Sportingiem, raz z Crveną zvezdą. Należy jednak zaznaczyć, że w pierwszym przypadku reprezentant „Biało-Czerwonych” jeszcze nie stanowił o sile kadry, a rywalizację z Serbami w całości przesiedział na ławce rezerwowych.

25-latek w składzie „Smoków” nie tylko zawsze gra „na zero z tyłu”, ale także – co być może wywołuje jeszcze większe wrażenie – nie dopuścił się ani jednego faulu na przeciwniku.

Średnio wygrywa blisko trzy pojedynki o piłkę na mecz, co stanowi 85 procent jego udanych akcji w fazie defensywnej. Poza tym otrzymuje pochwały za skuteczne wyprowadzanie futbolówki z własnej połowy oraz doskonałe wykonywanie rzutów z autu z lewej strony boiska.

Pozostaje więc trzymać kciuki, że piłkarz będzie niczym mur nie do przejścia podczas przerwy na reprezentacje. 9 października Polska towarzysko zmierzy się z Nową Zelandią, a trzy dni później stawi czoła Litwie w eliminacjach Mistrzostw Świata 2026.