Jan Urban broni swojego wyboru. To największy nieobecny w reprezentacji Polski?!

Jan Urban dowołał na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski Bartosza Bereszyńskiego, co nie każdemu przypadło do gustu. Selekcjoner na czwartkowej konferencji prasowej wyjaśnił, dlaczego postawił na 33-latka, a nie na przykład na Sebastiana Walukiewicza.

Po ogłoszeniu listopadowych powołań na głowę selekcjonera niemalże w tym samym momencie spadło kilka problemów. Z powodu kontuzji miejsca w kadrze musieli zwolnić Łukasz Skorupski, Krzysztof Piątek i Jan Bednarek. 

Jan Urban zdecydował się więc dowołać dwóch zawodników - Mateusza Kochalskiego i Bartosza Bereszyńskiego. Uwzględnienie tego drugiego nie każdemu przypadło do gustu.

Doświadczony obrońca dość długo nie miał klubu. Dopiero pod koniec września dołączył oficjalnie do przedstawiciela Serie B, Palermo. Od tego momentu zagrał sześciokrotnie.

Popularne

Previous

Wróci do Ekstraklasy?! Będzie do wzięcia za darmo, a rozgrywa świetny sezon

Szykują się odejścia z Wisły Kraków. Mariusz Jop zapowiedział

Afimico Pululu z hitowym transferem w Ekstraklasie?!

10-krotny reprezentant kraju. To będzie następca Bartosza Mrozka w Lechu Poznań?!

„Kolejny trener dziś straci pracę?”. Gorąco po następnej wpadce w Ekstraklasie

Kto nowym trenerem Legii Warszawa? Czterech kandydatów

Dariusz Mioduski nie chce tego trenera w Legii Warszawa. „Ma nieokreślone uprzedzenie”

„Przereklamowany”. Kibice Legii Warszawa nie zostawili na nim suchej nitki

Next

Nie brakuje opinii, że na powołanie bardziej zasłużył grający regularnie w Serie A Sebastian Walukiewicz.

Jan Urban na czwartkowej konferencji prasowej wyjaśnił, dlaczego nie postawił na defensora Sassuolo. 

- Po pierwsze to decyzje trenerskie. Jeden trener woli takiego zawodnika o takiej, a nie innej charakterystyce. Ja wspominałem, że ostatnio Walukiewicz gra cały czas na prawej stronie, my prawą obronę mamy zabezpieczoną odpowiednio. Uważam, że nie potrzebujemy tam zawodnika. Mógłby być na pozycji prawego środkowego stopera, ale zdecydowałem tak - zaczął. 

- Bartek Bereszyński nie mógł grać, bo nie miał klubu. Ostatnio gra. To, że ktoś gra cały czas, nie oznacza, że musi grać w reprezentacji. Bereszyński miałby klub bez problemu, miał wiele ofert. Ja wiem, że nie chciał zmieniać kraju. Chce zostać z rodziną we Włoszech, stąd wyczekiwane do samego końca - dodał.

Wywołany do tablicy Walukiewicz gra w tym sezonie niemalże od deski do deski. Jego Sassuolo zajmuje w tabeli włoskiej ekstraklasy wysokie, ósme miejsce.

Reprezentacja Polski zmierzy się na Stadionie Narodowym z Holandią już 14 listopada o godzinie 20:45.