„Jestem zszokowany. Za co on został powołany?!”. Dziennikarz ostro o decyzji Fernando Santosa

Początki Fernando Santosa na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski raczej nie zachwycają.

Portugalski szkoleniowiec sam przyznał, że takich momentów, jak te w starciach z Czechami i Mołdawią nigdy w karierze nie doświadczył. Warto przypomnieć, że rozpoczął on swoją przygodę z trenerką w 1988 roku...

Przed kadrą prowadzoną przez 68-latka kluczowe mecze. Z Wyspami Owczymi i Albanią Robert Lewandowski i spółka po prostu muszą sięgnąć po komplet punktów.

Z powodu tej presji wszyscy wyczekiwali z niecierpliwością na powołania Santosa.

Ostatecznie doszło do kilku niespodzianek. Szansę na debiut otrzyma Adrian Benedyczak, a z powodu urazu zabraknie Przemysława Frankowskiego. Najwięcej emocji budzi chyba jednak wyróżnienie Kamila Grosickiego i Grzegorza Krychowiaka.

Wspomniana dwójka po raz ostatni w biało-czerwonym stroju wystąpiła podczas Mistrzostw Świata w Katarze. Od tego momentu była sukcesywnie pomijana i wydawało się, że do kadry już nie wróci.

Szczególnie zastanawia przypadek Kamila Grosickiego, który w momencie najlepszej formy nie znalazł uznania w oczach Santosa. Stało się to teraz, gdy prezentuje się w Pogoni Szczecin naprawdę słabo.

Dawid Dobrasz z portalu Meczyki.pl kompletnie nie rozumie, czym kierował się przy tym wyborze selekcjoner.

- Z Wyspami Owczymi robimy jakieś pożegnanie, że powołujemy Krychowiaka i Grosickiego? Totalnie tego nie rozumiem. W czerwcu Grosicki absolutnie zasługiwał na powołanie, ale teraz? I co, został powołany na wahadło? Przy tym, jak wygląda teraz w Pogoni Szczecin? - pytał dziennikarz.

- Jestem zszokowany. Jeśli coś nie pójdzie w tych dwóch meczach, to nie będę widział argumentacji za Fernando Santosem. Myślę, że Krychowiak siedzi teraz w Arabii Saudyjskiej i się zastanawia, co tu się wydarzyło. Grosicki pewnie chodzi wokół pokoju i myśli, że wczoraj Pogoń z nim nic nie pokazała ze Śląskiem, a dziś został powołany do reprezentacji.

Reprezentacja Polski zagra z Wyspami Owczymi już 7 września. Trzy dni później czeka ją starcie z Albanią.