José Mourinho ze zwycięskim debiutem w Fenerbahçe. Ważna asysta Sebastiana Szymańskiego [WIDEO]

2024-07-23 23:06:27; Aktualizacja: 5 godzin temu
José Mourinho ze zwycięskim debiutem w Fenerbahçe. Ważna asysta Sebastiana Szymańskiego [WIDEO] Fot. cristiano barni / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Fenerbahçe SK w pierwszym meczu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów pokonało szwajcarskie FC Lugano wynikiem 4-3. Dla uznanego José Mourinho był to oficjalny debiut na ławce trenerskiej tureckiego zespołu. Tego wieczoru całkiem sporo ważącą asystę zanotował Sebastian Szymański.

José Mourinho wraz z przejęciem sterów w Fenerbahçe rozpoczął stanowcze rządy, a we wtorek stanął w końcu przed szansą zanotowania oficjalnego debiutu jako szkoleniowiec nowej drużyny. Klub ze Stambułu mierzył się tego dnia ze szwajcarskim FC Lugano w ramach II rundy eliminacji Ligi Mistrzów.

Początek wtorkowego spotkania był dość nieoczywisty, bowiem to niżej notowani gospodarze wyszli jako pierwsi na prowadzenie po bramce, którą w 4. minucie zdobył Ayman El Wafi. Fenerbahçe swoją optyczną przewagę zdołało udokumentować dopiero w końcówce pierwszej odsłony, kiedy do siatki z rzutu karnego trafił Edin Džeko.

Taki rezultat nie zadowalał podopiecznych Mourinho, którzy zaraz po przerwie w ekspresowym tempie odwrócili wynik meczu. Na listę strzelców wpisał się Džeko, kompletując tym samym dublet.

Drużyna z Lugano pomimo dwóch straconych bramek nie złożyła broni i co jakiś straszyła swoich rywali. W 64. minucie doszło do kolejnego nieoczekiwanego zwrotu akcji, a wszystko to za sprawą Urana Bislimiego, który wyrównał rezultat wtorkowego pojedynku.

Mecz ten nabrał wręcz szalonego tempa, ponieważ chwilę później Fenerbahçe po trzecim golu Džeko raz jeszcze wyrwało remis z rąk gospodarzy. Dużą rolę odegrał w tej akcji Sebastian Szymański, który najpierw odebrał futbolówkę, a następnie zanotował świetną asystę przy trafieniu bośniackiego snajpera.

Podopieczni Mourinho jeszcze w końcówce dorzucili czwartego gola, którego strzelił Ferdi Kadıoğlu. Gdy wydawało się, że końcowy rezultat nie ulegnie zmianie to do akcji w doliczonym czasie gry wkroczył Milton Valenzuela. Gospodarze zdobyli wówczas kontaktową bramkę na 3-4, która może okazać się dla nich kluczowa w rewanżowym starciu.

Jednak na ten moment to Fenerbahçe pod batutą portugalskiego szkoleniowca znajduje się w lepszej sytuacji i jest tym samym bliżej awansu do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Rewanż zaplanowano na wtorek 30 lipca.