Juventus nie zaliczy tego sezonu do udanych. Ekipa, za której wyniki odpowiada Massimiliano Allegri już na etapie fazy grupowej, pożegnała się z Ligą Mistrzów. Jakby tego było mało, nie udało się też wygrać Ligi Europy. W niej przeszkodą nie do przejścia okazała się Sevilla.
Ponadto „Stara Dama” otrzymała karę odjęcia dziesięciu punktów za złamania przepisów przy okazji transferów. To z kolei powoduje, że drużyny z Turynu prawdopodobnie zabraknie na starcie kolejnej edycji elitarnych rozgrywek klubowych na Starym Kontynencie.
Napięcie w Juventusie zatem wzrasta i możliwe, że dojdzie przez to do roszad na ławce trenerskiej. Sugerował to wcześniej Mirko Nicolino, a teraz w podobnym tonie wypowiada się Romero Agresti.
Jego zdaniem 55-latek nie może być pewny przyszłości pomimo obowiązującego kontraktu.
Jeśli rzeczywiście dojdzie do zwolnienia Allegriego, to natychmiast ruszy giełda nazwisk na temat jego następcy. W tym momencie przewijają się takie nazwiska jak Igor Tudor, Raffaele Palladino oraz Thiago Motta.
Juventus kolejny mecz ligowy rozegra w niedzielę, a rywalem będzie AC Milan.