Kacper Tobiasz mógł to zrobić znacznie lepiej. Legia Warszawa w opałach w starciu z Molde... [WIDEO]

Legia Warszawa rozpoczęła drugi mecz z Molde jeszcze gorzej niż pierwszy. Ponownie przy jednej ze straconych bramek nie popisał się Kacper Tobiasz.

Legia Warszawa w pierwszym meczu z Molde przegrała 2:3. Biorąc pod uwagę przebieg starcia w Norwegii, trzeba to uznać za bardzo dobry wynik.

Podopieczni Kosty Runjaicia już w 25. minucie musieli gonić dwubramkową stratę. Formą nie popisał się wówczas krytykowany na przestrzeni całego sezonu Kacper Tobiasz.

„Legioniści” do strzelania zabrali się dopiero po zmianie stron - najpierw do siatki trafiał Josue, a potem Rafał Augustyniak.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Przed chwilą wyleciał z Ekstraklasy, jest na celowniku Legii Warszawa?!

Zimą powinien odejść?! Kibice Lecha Poznań nie mają litości dla reprezentanta Polski

Next

Warszawska ekipa miała na Łazienkowskiej prezentować się znacznie lepiej. Atut naturalnej nawierzchni miał być zauważalny.

Legia rzeczywiście dokonała czegoś niezwykłego - wyglądała w pierwszej połowie gorzej niż w Norwegii. Już w drugiej minucie straciła gola. Ponownie nie popisał się Kacper Tobiasz, który podczas interwencji wybił piłkę pod nogi przeciwnika...

Tak nie można grać w piłkę. Legia traci gola w 1. minucie meczu...

📺Legia - Molde oglądaj w Viaplay pic.twitter.com/kKPMyX9AY1

— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) February 22, 2024

Dwubramkowa strata nie podziała na wicemistrzów Polski niczym płachta na byka. 

W 21. minucie prowadzenie Molde podwyższył Eirik Hestad.

Dramat... 🫡😡

Legia przegrywa 0:2 z Molde. Nie tak to miało wyglądać. pic.twitter.com/SIQzyaaKL3

— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) February 22, 2024

Pod koniec pierwszej połowy dobrą okazję miał Marc Gual. Na tym koniec pozytywów.