Kamil Grosicki po spotkaniu z Holandią
2025-09-04 23:32:47; Aktualizacja: 2 godziny temu
W czwartek reprezentacja Polski zremisowała z Holandią 1:1 w eliminacjach Mistrzostw Świata 2026. O pomeczowy komentarz został poproszony Kamil Grosicki.
W czerwcu Kamil Grosicki pożegnał się z reprezentacją Polski, natomiast nieustannie błyszczący w barwach Pogoni Szczecin skrzydłowy zaliczył szybki powrót do drużyny narodowej po tym, jak następcą Michała Probierza na stanowisku selekcjonera został Jan Urban. W czwartkowy wieczór na stadionie w Rotterdamie szkoleniowiec dał 37-latkowi szansę na zaprezentowanie się na murawie, wprowadzając go w 71. minucie.
Oprócz „Grosika” zameldowali się wtedy na niej Bartosz Kapustka oraz Paweł Wszołek. Niedługo po tym pięknym strzałem z dystansu popisał się Matty Cash i podopieczni Urbana sięgnęli po jeden punkt, remisując z „Oranje” 1:1.
Co powiedział zawodnik Pogoni po ostatnim gwizdku? Popularne
- Na pewno charakter i pokazało to, że wszyscy zawodnicy w reprezentacji są ważni. Jak ktoś dostaje szansę w reprezentacji, nie ważne, ile to minut, musi dać z siebie maksa. Wydaje mi się, że dzisiaj zawodnicy, którzy grali od początku i ci, którzy weszli w drugiej połowie, dali z siebie wszystko. Wyszarpaliśmy ten remis. Cieszę się, bo w takich momentach buduje się charakter zespołu i pewność siebie. Przed mega ważnym niedzielnym meczem zdobyć punkt na Holandii, to naprawdę trzeba to bardzo szanować - powiedział skrzydłowy w rozmowie z TVP Sport.
- Wiedzieliśmy, że w tym meczu będziemy cierpieć na boisku. Wiadomo, jak Holandia potrafi utrzymywać się przy piłce i nią operować. Ale naprawdę bardzo dobrze się broniliśmy i czekaliśmy na swoje momenty. Mieliśmy je. W meczu zawsze są momenty, gdy walczysz i wierzysz w swoje umiejętności. Nawet w pierwszej połowie mieliśmy parę fajnych wyjść. Szkoda, że czasami brakowało lepszego, spokojniejszego dogrania, bo można było wyciągnąć coś więcej z którejś z akcji. Na pewno cieszy reakcja zespołu po zmianach. Drużyna cierpiała, ale wydaje mi się, że zasłużyła na tę bramkę - przyznał.
- Jutro wracamy do Polski, dwa dni regeneracji, w sobotę taktyczne przygotowania do meczu. Trener będzie musiał ułożyć plan na spotkanie z Finlandią, bo wiadomo, że z nią to my jesteśmy faworytem na papierze. Ten punkt dzisiaj jest mega ważny, bo on nakręci zespół pozytywną energią. Wierzę, że to przeniesie się na bardzo dobrą grę ofensywną w Polsce i wygramy, bo dla nas to mecz finałowy - dodał Grosicki.
Mecz z Finlandią w niedzielę.
***