Karol Świderski odwieziony do szpitala w przerwie meczu z Czechami. Michał Probierz musiał reagować

Reprezentacja Polski pierwszą połowę starcia z Czechami zakończyła prowadzeniem jedną bramką. Od początku wystąpił Karol Świderski, który musiał jednak w przerwie niezwłocznie udać się do szpitala.

Reprezentacja Polski w 38. minucie spotkania wyszła na prowadzenie w ostatnim starciu eliminacji Mistrzostw Europy z Czechami. Strzelanie tego wieczoru na PGE Narodowym rozpoczął Jakub Piotrowski, który dobrze odnalazł się w polu karnym.

Mimo wszystko nie była to w wykonaniu podopiecznych Michała Probierza idealna połowa.

Selekcjoner postawił od pierwszych minut na dość zaskakujące zestawienie. Z powodu choroby Piotra Zielińskiego wygląd środkowej formacji musiał ulec zmianie.

W ataku Probierz wykorzystał duet napastników, czyli Roberta Lewandowskiego i Karola Świderskiego. Niestety, ten nie był w stanie dokończyć meczu.

Napastnik Charlotte FC w przerwie źle się poczuł i potrzebna była interwencja. Niezwłocznie musiał udać się do szpitala, o czym poinformował na antenie TVP Sport komentator Jacek Laskowski.

Miejsce 26-latka na boisku zajął Adam Buksa.

Świderski rozegrał 27 mecz w zespole „Biało-Czerwonych”. Zanotował w nich dziesięć bramek - ostatni raz trafił w październikowym starciu z Mołdawią.

Na ten moment brakuje konkretów w tej sprawie. Wcześniej źle poczuł się wspomniany Piotr Zieliński, który nie opuścił hotelu.

- Jest w szpitalu. Dopiero będziemy wiedzieć, co się stało - skomentował krótko na pomeczowej konferencji Michał Probierz.