Kazimierz Moskal ma żal do ŁKS-u Łódź. „O co walczyłby klub, gdyby nie awansował?”

2023-10-23 23:11:35; Aktualizacja: 1 rok temu
Kazimierz Moskal ma żal do ŁKS-u Łódź. „O co walczyłby klub, gdyby nie awansował?” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Canal+ Sport

Kazimierz Moskal wypowiedział się na antenie Canal+ Sport na temat zwolnienia z ŁKS-u Łódź. Doświadczony trener nie ukrywa, że odczuwa pewien żal do władz klubu.

Kazimierz Moskal wrócił do ŁKS-u w lipcu zeszłego roku. Zatrudnienie 56-latka było dobrą decyzją władz klubu. 

Łódzka ekipa zakończyła zmagania w pierwszej lidze na szczycie tabeli, co poskutkowało bezpośrednim awansem do Ekstraklasy po trzyletniej przerwie. Powrót nie okazał się triumfalny.

„Rycerze Wiosny” po dwunastu kolejkach uzbierali zaledwie siedem punktów. W tym czasie zdobyli tylko siedem bramek, tracąc przy tym aż 22. Pod względem straconych goli są najgorsi na tle całej stawki. Dokładnie tyle samo punktów ma inny beniaminek, a więc Ruch Chorzów.

Po serii siedmiu ligowych spotkań bez zwycięstwa władze klubu zdecydowały się na rozstanie z Kazimierzem Moskalem.

56-latek przerwał milczenie i podzielił się swoimi przemyśleniami na antenie Canal+ Sport, odnosząc się najpierw do swojej pierwszej kadencji w łódzkim zespole.

- Za pierwszym razem nie do końca byłem zwolniony. Nie było tajemnicą, że nie potrafiłem dogadać się z dyrektorem sportowym. W pewnym momencie udałem się na rozmowę z nim i przekazałem, że chce odejść. Przekazane to zostało właścicielowi klubu i się rozstaliśmy. Teraz natomiast naprawdę zostałem zwolniony. Czuję żal. Z jednej strony można było liczyć na coś więcej. Z drugiej strony można byłoby zapytać, o co dzisiaj walczyłby ŁKS, gdy nie awansował do Ekstraklasy. Czuję żal ze względu na to, co przeszliśmy i że przestałem być trenerem drużyny - zaczął Moskal.

- Nie będę zrzucał odpowiedzialności z siebie, bo to ja byłem trenerem i ja odpowiadałem za wyniki, które osiągnęliśmy. W piłce jak w życiu raz jest lepiej, a innym razem gorzej. W małżeństwie czasami jest lepiej, czasami gorzej. Czasem trzeba się rozstać.

ŁKS zatrudnił już nowego szkoleniowca. Został nim Piotr Stokowiec.