Kean zlekceważył zasady kwarantanny. Everton jest „przerażony” zachowaniem Włocha

2020-04-26 08:56:26; Aktualizacja: 4 lata temu
Kean zlekceważył zasady kwarantanny. Everton jest „przerażony” zachowaniem Włocha Fot. Everton
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Daily Star

Moise Kean zorganizował huczną imprezę w swojej posiadłości w Chesire z udziałem kilkunastu osób i nie omieszkał pochwalić się tym w mediach społecznościowych. Wkrótce poniesie konsekwencje takiego zachowania.

Utalentowany napastnik Evertonu jest już kolejnym zawodnikiem Premier League po takich graczach jak Jack Grealish z Aston VillI, Kyle Walker z Manchesteru City czy Serge Aurier i Moussa Sissoko z Tottenhamu, który zlekceważył zasady kwarantanny oraz szereg obostrzeń wprowadzonych rzez brytyjski rząd w czasie pandemii koronawirusa.

Trzykrotny reprezentant Włoch postanowił wykorzystać panującą obecnie sytuację do zorganizowania hucznej imprezy w swojej posiadłości w Chesire z udziałem znajomych oraz kilku zaproszonych tancerek.

Cała sprawa nie ujrzałaby zapewne światła dziennego, gdyby 20-latek nie pochwalił się organizacją całego wydarzenia na prywatnej grupie na Snapchacie, gdzie jeden z jej członków przesłał kilka zdjęć brytyjskim tabloidom.

Te przed publikacją artykułu na temat skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania Moise'a Keana skontaktowały się z Evertonem, który z „przerażeniem” przyjął postępowanie zawodnika i w odpowiedzi wysłał dziennikarzom stosowny komunikat.

„Everton był przerażony, gdy dowiedział się o incydencie dotyczącym zignorowania wytycznych rządu i polityki klubu w związku z pandemią koronawirusa przez członka pierwszej drużyny. Klub wyraził swoje głębokie rozczarowanie zachowaniem gracza i wyraźnie stwierdził, że podejmowanie takich działań jest całkowicie niedopuszczalne. Everton regularnie podkreśla znaczenie przestrzegania wszystkich wytycznych rządowych - w tym zasad i zaleceń dotyczących postępowania w domu i poza domem - poprzez szereg oficjalnych komunikatów skierowanych do wszystkich pracowników, w tym piłkarzy. Niesamowici ludzie w NHS zasługują na najwyższy szacunek za ich ciężką pracę i poświęcenie. Najlepszym sposobem okazania im go jest robienie wszystkiego, co w naszej mocy, aby ich chronić” - czytamy w oświadczeniu klubu z Liverpoolu.

„The Toffees” nie odnieśli się w żaden sposób do prawdopodobnej kary nałożonej na Włocha, ale należy przypuszczać, że będzie musiał zapłacić przynajmniej wysoką grzywnę.