Kibice Milanu pożegnali Zlatana Ibrahimovicia. Wymowny transparent [WIDEO]

Zlatan Ibrahimović po tym sezonie żegna się z Milanem. W ramach ostatniej kolejki Serie A na San Siro kibice podziękowali napastnikowi za ostatnie ponad trzy lata okazałą kartoniadą.

Pod koniec wspaniałej kariery 41-letni Szwed zamyka swój drugi rozdział w barwach „Rossonerich”. Pierwszy miał miejsce w latach 2010-2012. Wówczas sięgał z nimi po mistrzostwo i Superpuchar Włoch.

Do stolicy Lombardii piłkarz powrócił w styczniu 2020 roku po przygodzie w MLS.

Przez ten okres przyczynił się po raz kolejny do zgarnięcia Scudetto - dziewiętnastego w historii klubu.

Popularne

Previous

Mateusz Borek chce głośnego powrotu do reprezentacji Polski. „Kładzie na dupę 20-latków i się nimi bawi”

Ten napastnik chce do Legii Warszawa

Przemysław Frankowski trzasnął drzwiami w RC Lens! „Odmówił gry i trenowania”

Damian Kądzior o krok od sensacyjnego transferu w Ekstraklasie

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

POTWIERDZONE: Miał przejąć Pogoń Szczecin, teraz chce kupić inny klub z Ekstraklasy

Łukasz Masłowski znowu to zrobił? To może być „kozacki” transfer Jagiellonii Białystok

Ruch Chorzów odpowiedział Lechii Gdańsk. Żadnej ugody nie będzie

Next

Ibrahimović niestety nie wniósł już tak wielkiego wkładu w powtórny sukces jak kiedyś. Najczęściej zmagał się z różnego rodzaju kontuzjami, które wykluczały go w sumie na dobre kilkadziesiąt spotkań.

Ostatnio przez niemal rok musiał dochodzić do siebie po operacji kolana. Pomimo kiepskiej sprawności może on jednak jeszcze zaistnieć we włoskiej piłce. Propozycję kontraktu przedstawiła mu AC Monza.

Nim „Ibra” udał się na urlop, na swoim boisku doświadczył magicznej chwili. Fani z trybuny Curva Sud podziękowali zawodnikowi za swój poświęcony czas przepiękną choreografią. Tysiące kibiców utworzyło napis „Godbye”.

La coreografia della Curva Sud dedicata a #Ibrahimovic #Milan pic.twitter.com/A64SCgn0nX

— Antonio Vitiello (@AntoVitiello) June 4, 2023

Dwukrotny król strzelców Serie A zawsze słynął z odważnych określeń, w których nazywał siebie „Bogiem”. Właśnie z tą frazą sympatycy kojarzą go najbardziej. Wojowniczy charakter nigdy go nie opuszczał.

W tym sezonie gracz z „jedenastką” na plecach zaistniał tylko w czterech występach ligowych, ale zdobył jedną bramkę w starciu z Udinese.

W całej historii Milanu uzbierał 163 spotkania, okraszone 93 trafieniami i 35 asystami.