Korona Kielce lepsza od Zagłębia Lubin [WIDEO]

2024-09-15 16:33:59; Aktualizacja: 1 tydzień temu
Korona Kielce lepsza od Zagłębia Lubin [WIDEO]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Korona Kielce pokonała Zagłębie Lubin w niedzielnym meczu w ramach Ekstraklasy (2:0).

Seria trzech spotkań bez porażki w wykonaniu „Żółto-Czerwonych” nie przyniosła na razie spodziewanego skutku w postaci uzyskania bezpiecznej przewagi punktowej nad strefą spadkową. W nieznacznie lepszym położeniu znajdują się „Miedziowi”, którzy w rozegranych do tej pory meczach zgromadzili na swoim koncie o dwa „oczka” więcej.

W związku z tym stanęli w Kielcach przed idealną okazją do zwiększenia swojego komfortu. W uzyskaniu tego celu zamierzali przeszkodzić im gospodarze, ale rozpoczęli dość nerwowo niedzielny mecz od błędu Xaviera Dziekońskiego. Młodzieżowy reprezentant Polski naprawił jednak od razu swój błąd, broniąc uderzenie Tomasza Pieńki.

Korona mogła momentalnie odpowiedzieć na tę akcję. Bardzo dobrym dośrodkowaniem z bocznego sektora popisał się Hubert Zwoźny, ale Konrad Matuszewski nie wykorzystał dogodnej okazji.

Kilka chwil później futbolówka zatrzepotała już w siatce bramki Zagłębia Lubin, kiedy to wrzutkę z rzutu rożnego Marcela Pięczka na gola zamienił Pau Resta.

W dalszej części pierwszej połowy nie działo się zbyt wiele. Uległo to zmianie dopiero w jej końcówce, kiedy to obrona gości dała się zaskoczyć niepozorną piłką skierowaną przez Matuszewskiego do Jewgienija Szykawki. Białorusin ograł pilnującego go defensora, ale przegrał pojedynek z Dominikiem Hładunem.

Piłka odbita przez bramkarza znalazła się na szczęście gospodarzy w okolicach Adriana Dalmau, który skierował ją głową do pustej bramki.

Kielczanie mogli i powinni zejść na przerwę z aż trzybramkowym prowadzeniem, ale tuż przed końcem regulaminowego czasu gry futbolówki w bramce z najbliższej odległości nie umieścił Szykawka po podaniu Matuszewskiego.

Ta zmarnowana okazja utrzymywała przy życiu Zagłębie Lubin, które w drugiej połowie wyraźnie przejęło inicjatywę nad wydarzeniami boiskowymi. Długo nic z tego konkretnego nie wynikało.

A gdy zaczęło to na wysokości zadania na linii bramkowej stawał Dziekoński lub dobrze zachowywała się kielecka defensywa.

Dzięki temu gospodarze odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu na własnym terenie i przedostali się w okolice środka stawki, wyprzedzając między innymi swojego niedzielnego przeciwnika, który na dodatek stracił dwóch zawodników - Kajetana Szmyta oraz Dawida Kurminowskiego ze względu na odniesione przez nich urazy.

***

KORONA KIELCE - ZAGŁĘBIE LUBIN 2:0 (2:0)
Bramki: Resta (8'), Dalmau (35')

Korona Kielce: Dziekoński - Trojak, Resta, Pięczak - Matuszewski, Zwoźny [ż.k.], Nuno (61' Nagamatsu), Hofmayster (90'+ Kamiński), Remacle [ż.k.] (73' Błanik) - Szykawka (61' Fornalczyk), Dalmau (73' Trejo).

Zagłębie Lubin: Hładun - Mata [ż.k.] (46' Kłudka), Ławniczak, Orlikowski, Grzybek - Radwański, Dąbrowski [ż.k.] (67' Adamczyk), Szmyt (40' Wdowik), Mróz (83' Dziewiątkowski), Pieńko - Sejk [ż.k.] (67' Kurminowski).