Kulisy niedoszłego transferu Ronaldo. Miał grać... tylko w Lidze Mistrzów!

W 1997 roku Ronaldo miał za sobą fantastyczny sezon, w którym zdobył aż 47 bramek w 49 meczach rozegranych w barwach Barcelony. Brazylijczyk został wybrany przez FIFA piłkarzem roku, lecz "Blaugrana" nie mogła dojść z nim do porozumienia w sprawie nowej umowy. Po napastnika zgłosiły się zainteresowane kluby, a klauzula w jego kontrakcie nie zniechęciła między innymi Rangersów.

- Klauzula w jego kontrakcie była w tamtym czasie czymś nowym, odstraszała wiele klubów. Najbardziej zainteresowane były Inter, Lazio i Rangersi. Oferta od "The Gers" była po prostu niesamowita - powiedział w jednym z wywiadów agent Ronaldo, Giovanni Branchini.

- Powiedzieli nam, że Ronaldo nie musi grać w weekendy w szkockiej lidze. Byli wtedy zdesperowani, by wygrać Ligę Mistrzów, więc miał grać tylko w europejskich pucharach. Ale Inter obserwował go jeszcze w Brazylii i to oni jako pierwsi aktywowali klauzulę, więc poszedł do Mediolanu.

Inter pozyskał Brazylijczyka za rekordową na tamte czasy sumę 27 milionów dolarów. W pierwszym sezonie napastnik rozegrał 47 spotkań, w których zdobył 34 bramki.