Lech Poznań zdobywa kielecką twierdzę

2023-05-19 22:29:36; Aktualizacja: 1 rok temu
Lech Poznań zdobywa kielecką twierdzę Fot. Konrad Swierad / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Lech Poznań odniósł przekonujące zwycięstwo nad Koroną Kielce (3:0) w piątkowym meczu w ramach 33. kolejki Ekstraklasy.

„Żółto-Czerwoni” przystępowali do ostatniego domowego spotkania w sezonie 2022/2023 bez pewnego matematycznego utrzymania w Ekstraklasie. I ten fakt zamierzali zmienić z jednoczesnym ustanowieniem nowego rekordu meczów bez porażki na własnym terenie, gdzie w rundzie wiosennej nie zeszli z boiska pokonani ani razu w ośmiu pojedynkach.

Te plany chciał im pokrzyżować Lech Poznań, wierzący wciąż w zakończenie zmagań na trzecim miejscu w tabeli. Potrzebował do tego odniesienia zwycięstwa i potaknięcia Pogoni Szczecin.

Pierwsze minuty w wykonaniu podopiecznych Johna van den Broma nie należały jednak do najlepszych, ponieważ kielczanie utrudniali życie rywalowi na jego połowie przy rozegraniu piłki.

Goście potrzebowali kilku chwil na odnalezienie się w tej rzeczywistości i potem zaczęli systematycznie spychać gospodarzy do coraz głębszej defensywy.

Przyniosło to „Kolejorzowi” zamierzony efekt w postaci objęcia prowadzenia w 33. minucie meczu. Wówczas zespół przyjezdnych długo rozgrywał futbolówkę na połowie Korony aż do momentu posłania prostopadłego podania w pole karne przez Michała Skórasia. Dopadł do niego Kristoffer Velde i precyzyjnym uderzeniem po długim słupku pokonał Marcelego Zapytowskiego.

Kilka chwil później norweskich skrzydłowy mógł podwyższyć prowadzenie swojego zespołu. Na jego nieszczęście uderzona przez niego piłka zatrzymała się na poprzeczce.

Z kolei „Żółto-Czerwoni” mieli spore trudności ze skonstruowaniem skutecznej odpowiedzi na akcje gości, ale w ostatniej sekundzie pierwszej połowy byli bliscy doprowadzenia do niespodziewanego wyrównania, gdyby lepiej z główki z obrębu pola karnego przymierzył Jakub Łukowski.

Ta niewykorzystana okazja podziałała mobilizująco na Lecha Poznań, który od momentu powrotu na murawę poszukiwał kolejnych trafień. Na ich zanotowanie nie potrzebował zbyt wiele czasu, ponieważ jeszcze przed upływem godziny rywalizacji prowadził trzema golami.

Najpierw złe wybicie Zapytowskiego i późniejsze złamanie linii defensywnej Piotra Malarczyka wykorzystał Filip Marchwiński.

Następnie kilka chwil później ponowne złe ustawienie obrońcy gospodarzy na bramkę zamienił Velde, kierując piłkę głową do bramki kielczan.

Osiągnięcie takiej bezpiecznej przewagi pozwoliło „Kolejorzowi” swobodnie operować piłką i kontrolować przebieg spotkania do ostatniego gwizdka sędziego.

Dzięki temu wskoczył on przynajmniej do zakończenia sobotniego starcia Pogoni Szczecin z Górnikiem Zabrze na trzecie miejsce w tabeli.

Natomiast Korona Kielce będzie nerwowo wypatrywać końcowych rezultatów z udziałem Wisły Płock i Śląska Wrocław, które muszą zapunktować, by zwiększyć swoje szanse na utrzymanie kosztem beniaminka.

***

KORONA KIELCE - LECH POZNAŃ 0:3 (0:1)
Bramki: Velde (33', 56'), Marchwiński (53')

Korona Kielce: Zapytowski - Zator, Malarczyk, Trojak, Briceag (74' Godinho) - Podgórski, Petrow, Nono (62' Kiełb), Takáč (62' Deaconu), Łukowski (62' Błanik) - Szykawka (80' Kostorz).

Lech Poznań: Bednarek - Pereira [ż.k.], Šatka, Dagerstål, Rebocho (84' Douglas) - Murawski (84' Amaral), Karlström, Kwekweskiri (65' Sobiech) - Skóraś (74' Wilak), Velde (74' Ba Loua), Marchwiński.