Legia Warszawa czeka na eksplozję formy tego zawodnika. „To jest maszyna”

2023-11-24 12:31:38; Aktualizacja: 6 miesięcy temu
Legia Warszawa czeka na eksplozję formy tego zawodnika. „To jest maszyna” Fot. Wojciech Dobrzynski / pressfocus.pl
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Kanał Sportowy [YouTube]

Legia Warszawa nadal czeka na rozkwit Blaža Kramera. Robert Podoliński uważa, że jeśli Słoweniec uniknie kontuzji, to stanie się czołową postacią klubu.

Legia Warszawa wzięła się w garść po październikowym kryzysie. Trudno będzie odbudować stratę, która w tym okresie powstała. Podopieczni Kosty Runjaicia przerwę reprezentacyjną spędzili na odległej szóstej lokacie, tracąc do liderującego Śląska Wrocław dziewięć punktów.

Wicemistrzom Polski zdaniem wielu brakuje w kadrze superstrzelca.

Rolę głównego napastnika odgrywa doświadczony Tomáš Pekhart. 34-latek radzi sobie solidnie, mając na koncie sześć ligowych trafień. Sprowadzony latem z Jagiellonii Białystok Marc Gual zawodzi pod tym względem i zdobył tylko jedną bramkę.

Przy Łazienkowskiej od lipca minionego roku sporo oczekuje się również wobec Blaža Kramera.

Słoweniec nie potrafi jednak zaznać smaku regularności z powodu częstych urazów. Łącznie od momentu transferu stracił na rehabilitację ponad 200 dni.

W bieżącej kampanii te problemy się powtarzają. 27-latek zdołał na wszystkich frontach sześciokrotnie trafić do siatki, w tym raz w Ekstraklasie.

Robert Podoliński uważa, że Kramer mógłby być czołową postacią zespołu, gdyby nie kontuzje.

- On zdrowy jest bardziej pożyteczny dla Legii. Pekhart jest zawodnikiem w polu karnym nie do przecenienia. Oni fajnie mogliby się uzupełniać. Widzieliśmy to na początku sezonu w europejskich pucharach. Pekhart namęczył, wymordował, a Kramer wchodził i dawał dużo jakości. Dla mnie ten zawodnik w pełni przygotowany, nienękany kontuzjami to maszyna. Każdy trener chciałby go mieć - zapewniał były szkoleniowiec Radomiaka Radom i Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Kramer od momentu przeprowadzki na Łazienkowską zaliczył 32 występy i osiem trafień.