Lider na deskach! Lechia Gdańsk dokonuje niemożliwego [WIDEO]

2025-12-05 22:41:34; Aktualizacja: 59 minut temu
Lider na deskach! Lechia Gdańsk dokonuje niemożliwego [WIDEO] Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Jakub Barszcz
Jakub Barszcz Źródło: Transfery.info

Lechia Gdańsk zrewanżowała się za wtorkową porażkę w Pucharze Polski. Gdańszczanie w kapitalnym stylu pokonali Górnika Zabrze (5-2), opuszczając tym samym strefę spadkową.

Piątkowy mecz na Polsat Plus Arenie w Gdańsku wyrastał na jedno z najciekawszych starć 18. kolejki Ekstraklasy.

Lechia Gdańsk i Górnik Zabrze rywalizowały ze sobą zaledwie kilka dni temu. Stawką pojedynku był awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Wówczas triumfowali Zabrzanie, zwyciężając 3-1.

Podopieczni Johna Carvera chcieli więc się odegrać, ale także zrealizować cel numer jeden, jakim było wydostanie się ze strefy spadkowej.

Piłkarze z Konurbacji Górnośląskiej do spotkania z Lechią podchodzili z zamiarem powrotu na zwycięską ścieżkę w rozgrywkach ligowych - po raz ostatni triumfowali 2 listopada.

Gospodarze praktycznie od razu przeszli do ofensywy. W 4. minucie gola strzelił Maksym Diaczuk, ale po analizie VAR trafienie nie zostało uznane.

Ciąg na bramkę zaowocował umieszczeniem piłki w siatce niespełna 3 minuty później. Autorem bramki był nie kto inny jak Tomáš Bobček.

Wyrównanie nadeszło około pół godziny później. Kapitalnym rajdem po prawej stronie boiska popisał się Ousmane Sow, ale jego uderzenie zostało sparowane. Futbolówka trafiła pod nogi Patrika Hellebranda, który akurat się nie pomylił.

Z uwagi na zadymienie stadionu, pierwsza połowa została przedłużona o 16 minut. Co ciekawe, to właśnie w tym czasie piłkarzom „rozpruł się worek z bramkami”.

W czwartej i ósmej doliczonej minucie dwa gole zdobył Kacper Sezonienko.

Na gola kontaktowego nie trzeba było długo czekać. Na chwilę przed ostatnim gwizdkiem rzut karny pewnie wykorzystał Rafał Janicki.

Mimo prób, w drugiej odsłonie „Górnikom” nie udało się dogonić swoich rywali. Ba, zostali nawet podwójnie skarceni.

Kolejnego gola strzelił Bobček, a „wisienkę na torcie” postawił Wiunnyk.

Dzięki efektownej wygranej Lechia Gdańsk zdołała po raz pierwszy w tym sezonie opuścić strefę spadkową. Gdańszczanie mają 20 punktów i okupują 10. lokatę w tabeli.

Reszta weekendu z pewnością nie będzie spokojna w Zabrzu. Co prawda Górnik nadal jest liderem, ale jeżeli jego bezpośredni sąsiedzi zdołają wygrać swoje mecze, to może spaść na trzecie miejsce.