Liga Mistrzów w środę z zatwierdzonym nowym formatem. Rewolucja w elitarnych rozgrywkach
2021-03-26 20:00:59; Aktualizacja: 3 lata temuPo naciskach ze strony największych klubów europejskich UEFA postanowiła zmienić dotychczasowy format rozgrywek Ligi Mistrzów. Oficjalny komunikat w tej sprawie zostanie opublikowany w najbliższą środę - informuje „The Athletic”.
Obecne zasady rywalizacji w Lidze Mistrzów zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami obowiązują do końca sezonu 2023/2024. Teoretycznie UEFA mogłaby dokonać reformy przed upływem tego czasu, ale to wymagałoby renegocjacji chociażby z nadawcami oraz władzami poszczególnych lig.
W efekcie przewidywana zmiana formatu rozgrywek zostanie wprowadzona najwcześniej w 2024 roku. Zdaniem „The Athletic” klamka już zapadła, a oficjalny komunikat w tej sprawie ujrzy światło dzienne w najbliższą środę.
Co dokładnie się zmieni? Zniknie całkowicie faza grupowa, a 36 zespołów (dotąd 32) będzie ze sobą rywalizować w jednej lidze. Łącznie, dzięki wprowadzeniu „systemu szwajcarskiego”, rozegrają one po 10 spotkań: po pięć u siebie oraz na wyjeździe.Popularne
Pary byłyby dobierane na podstawie rozstawienia. Pierwsza ósemka z miejsca awansuje do 1/8 finału, a ekipy z lokat 9-24 powalczą ze sobą o pozostałe osiem miejsc w ramach rundy play-off.
Niewiadomą cały czas jest to, na jakiej zasadzie będą wyłaniani dodatkowi uczestnicy. Według wspomnianego źródła aktualnie sternikom UEFA najbliżej do pomysłu zaproszenia klubu z piątej najsilniejszej ligi (obecnie francuska ekstraklasa), który na zakończenie sezonu zajmie w tabeli czwartą pozycję.
Trzy pozostałe miejsca miałyby zostać przyznane na podstawie osiągnięć z poprzednich lat. To pozwoliłoby na grę utytułowanym zespołom, które nie zaprezentowały się najlepiej w danej kampanii. Temu sprzeciwiają się władze europejskich lig i zamiast tego proponują zniesienie wymogu udziału w rundzie play-off dla kolejnych krajów w rankingu UEFA. Mogłyby to być zatem Dania, Szwajcaria czy Szkocja.
Pomysł zastosowania „systemu szwajcarskiego” po raz pierwszy przed dwoma laty zaproponował Edwin van der Sar, dyrektor generalny Ajaksu. Szybko przypadł on do gustu Andrei Agnelliemu, przewodniczącemu Europejskiego Stowarzyszenia Klubów i od tego czasu trwały prace nad jego wdrożeniem.
Jeśli reforma istotnie zostanie przeprowadzona, najprawdopodobniej będzie to kres rozważań nad utworzeniem Superligi, w której rywalizowałyby ze sobą tylko największe kluby na Starym Kontynencie.