Losowanie baraży do EURO 2024 za nami. „Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu”

2023-11-23 14:07:38; Aktualizacja: 1 rok temu
Losowanie baraży do EURO 2024 za nami. „Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu” Fot. FotoPyK
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Sebastian Staszewski [Twitter]

Polska poznała rywala w półfinale baraży do Mistrzostw Europy 2024, które odbędą się w Niemczech. Wiemy też, z kim zagra, jeśli awansuje do finału. Sebastian Staszewski podchodzi do spotkań z umiarkowanym optymizmem.

Gdy zakończyło się losowanie grup eliminacji, biało-czerwoni byli we wspaniałym nastroju. Panowało przekonanie, że wyjazd na finały imprezy to wręcz obowiązek.

Tymczasem w ośmiu spotkaniach Polacy uzbierali jedenaście punktów i z tym dorobkiem nie zdołaliby oni wyjść z żadnej grupy.

Po czternaście „oczek” mieli Serbowie (grupa G) oraz Włosi (grupa C). O jeden punkt więcej zgromadziły Albania i Czechy, czyli nasi grupowi rywale.

Fakty są takie, że gdyby nie dobre wyniki podczas Ligi Narodów, dziś podopieczni Michała Probierza byliby skazani na oglądanie turnieju w telewizji.

Wywalczenie przepustek przez Włochów, Holendrów, Szwajcarów oraz Chorwatów dało nam najlepszą pozycję wyjściową spośród wszystkich uczestników baraży w dywizji A.

Polska trafiła na Estonię, czyli zwycięzcę dywizji D.

Zespół ten w kwalifikacjach do EURO 2024 uzbierał tylko punkt, remisując z Azerbejdżanem 1:1.

To nasz przeciwnik w półfinale.

Jeśli mu sprostamy, co w tym momencie oczywiście bierzemy za pewnik, zagramy ze zwycięzcą pary Walia - Finlandia.

Losowanie było zatem dla nas łaskawe. Potencjalnym rywalem Roberta Lewandowskiego i spółki w finale mogłyby być Ukraina lub Islandia, czyli drużyny, z którymi gra się bardzo trudno.

Co o rozstrzygnięciach myśli Sebastian Staszewski, który na co dzień zajmuje się kadrą narodową?

„Losowanie poszło nieźle i szanse na wyjazd na Euro 2024 są całkiem realne. Ale biorąc pod uwagę ostatnie wyniki naszej reprezentacji, nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu” – napisał na Twitterze redaktor naczelny TVP Sport.

Od razu pod wpisem rozgorzała dyskusja:

„Nie byłbym takim optymistą co do naszego udziału w euro, biorąc pod uwagę Tiranę i Kiszyniów w eliminacjach.

Dzisiaj reprezentacja Polski budzi dużo wątpliwości i zmusza raczej do zakładania z góry pesymistycznych scenariuszy”;

„Popatrzyłem na losowanie i pomyślałem, że szansa jest duża. Niestety przypomniałem sobie nasze ostatnie mecze i obecnie mam wątpliwości”;

„One nie są realny. Jeśli uda się pokonać Estonię, w Walii będzie koniec. I powinien być koniec Michała Probierza”.

To tylko kilka z opinii.

***

Pierwsze spotkanie 21 marca 2024 roku. Ewentualny finał z udziałem Polski pięć dni później.

Finały EURO 2024 wystartują w czerwcu.