Brazylijczyk, który właśnie odchodzi z Juventusu, został zapytany jakiś czas temu o Maradonę podczas wizyty w jednej z rodzimych telewizji.
- Chcecie porównywać Messiego do Maradony? Nie można tego zrobić. Nie byłbym dumny, gdybym zdobył mistrzostwo świata dzięki „ręce Boga” (pamiętna bramka Maradony w ćwierćfinale mundialu 1986 z Anglią - red.). Nie byłbym wtedy w stanie mówić szczerze swojemu synowi, że wygrałem Puchar Świata. „Ręka Boga” wszystkich nas oszukała. Sportowiec tego typu nie może być przykładem dla młodzieży - powiedział wprost Alves.
Kilkadziesiąt godzin temu w
obronie swojego ojca stanęła już Dalma Maradona, nazywając Alvesa
m.in. ignorantem. Teraz całą sprawę w swoim stylu skomentował sam
argentyński gwiazdor.
- Dani Alves jest idiotą.
Prawdziwymi bocznymi obrońcami byli Cafu czy Maicon. A on? Notuje w
trakcie meczu 28 dośrodkowań, a dobre są tylko cztery. Jeśli mamy
dalej rozmawiać o tym idiocie, lepiej, żebym sobie poszedł -
skwitował krótko Maradona.