Marcelo komentuje konflikt z kibicami Lyonu. Ci... zaprezentowali nowy transparent
2019-12-15 17:52:03; Aktualizacja: 4 lata temuKonflikt między Marcelo a najbardziej zagorzałymi kibicami Olympique’u Lyon trwa w najlepsze.
O całej sprawie pisaliśmy już kilka dni temu. We wtorek Lyon mierzył się w Lidze Mistrzów z RB Lipsk (2:2). Zaraz po ostatnim gwizdku jeden z fanów OL zbliżył się do murawy z transparentem wzywającym Brazylijczyka do opuszczenia zespołu. Na banerze widniał osioł. Konflikt między stronami ciągnie się już od kilku miesięcy.
Dzisiaj Marcelo skomentował całą sprawę za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„Piłka nożna jest moją pasją i życiem. Żyję nią z wielką intensywnością. Pochodzę ze skromnej, pracującej rodziny. Rodzice wiele mnie nauczyli. Dzięki ciężkiej pracy i wytrwałości udało mi się osiągnąć coś w piłce nożnej. Gra w Santosie, opuszczenie Brazylii, bycie mistrzem w wielu krajach, takich jak Polska, Holandia czy Turcja, nie jest dla wszystkich. Przyjechałem do Lyonu, szukając nowych doświadczeń i wyzwań. Trafiłem do dużego klubu z piękną historią. Zawsze go szanowałem i szanuję. Żaden zawodnik nie jest ponad klubem, nie ma co do tego wątpliwości. Zawsze byłem jednak graczem, który daje z siebie wszystko na boisku i ciężko pracuje dla klubowych barw. Dlatego oczekuję wsparcia ze strony kibiców. Popularne
Wiem, że każdy kraj ma swoją kulturę oraz tradycje i szanuję je. Krytyka zawsze jest mile widziana, zarówno konstruktywna, jak i ta negatywna. Od pewnego czasu członkowie grupy kibiców Bad Gones prowadzą jednak kampanię przeciwko mnie. Jeden z jej członków groził mi po meczu Ligi Mistrzów z Benficą. Nie jestem pierwszy, który ma problem z tą zorganizowaną grupą. Biorąc to pod uwagę, nie mogę milczeć i godzić się na traktowanie w ten sposób. Jestem przeciwny wszelkim zniewagom i rasizmowi. Jednocześnie przepraszam za moją reakcję po zobaczeniu skierowanego do mnie baneru (Marcelo pokazał kibicom środkowe palce - red.). On był obecny już na kilku spotkaniach, ale każdy ma swoje granice. Pojawił się akurat po tym, jak wywalczyliśmy awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Chciałbym podziękować za wsparcie kolegom z drużyny, którzy są ze mną w tej sytuacji” - napisał 32-letni obrońca.
Lyon mierzył się dzisiaj w Ligue 1 z Rennes (0:1), a Marcelo znalazł się na ławce rezerwowych. Przy okazji spotkania na trybunach pojawił się nowy transparent adresowany do Brazylijczyka. „Marcelo, zachowaj te palce dla swojej żony” - napisali kibice OL zrzeszeni w Bad Gones. To odniesienie do sytuacji mającej miejsce we wtorek. Dodajmy, że wcześniej żona Brazylijczyka również komentowała całą sprawę, stając w obronie męża i dając do zrozumienia, iż w żaden sposób nie jest winny powstałemu zamieszaniu.