Maroko w opałach. Dwie gwiazdy z urazami 

2022-11-25 07:46:07; Aktualizacja: 1 rok temu
Maroko w opałach. Dwie gwiazdy z urazami  Fot. kovop58 / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Santi Aouna [Twitter]

Przed sztabem reprezentacji Maroka stresujące godziny. Po meczu z Chorwacją Achraf Hakimi i Noussair Mazraoui odnieśli urazy, które mogą wykluczyć ich udział ze starcia z Belgią. Rozpoczyna się walka z czasem. 

Afrykańska drużyna dobrze weszła w Mistrzostwa Świata, notując cenny remis z mocnym faworytem do awansu - Chorwacją. Przed podopiecznymi Walida Regraguiego kolejny poważny test – starcie z Belgią. Niestety, w zespole „Lwów Atlasu” może zabraknąć dwóch kluczowych postaci.

Achraf Hakimi i Noussair Mazraoui w środowej rywalizacji z wicemistrzami świata odnieśli urazy, które wywołują niepokój w sztabie. Szczególnie stan tego drugiego może wzbudzać niepewność.

Wahadłowy Paris Saint-Germain rozegrał pełne spotkanie przeciwko Chorwatom, odczuwając od drugiej połowy pewien dyskomfort. 24-latek znajduje się pod ścisłą kontrolą sztabu medycznego, lecz ten wierzy w niezbyt poważny charakter urazu.

- Hakimi poczuł ból w udzie, ale mimo to dokończył mecz. Wyniki przeprowadzonych badań nie są niepokojące, to lekki uraz. Musimy zachować czujność i poddać go kolejnym testom - powiedział lekarz marokańskiej kadry, Abderrazak Hifti.

Mniej optymistycznie klaruje się sytuacja piłkarza Bayernu Monachium. Adept słynnej akademii Ajaksu Amsterdam w środę musiał opuścić przedwcześnie murawę z grymasem bólu. Wstępne diagnozy wskazują na dolegliwość biodra. Przed 25-latkiem badania rezonansem magnetycznym, które powinny określić powagę sytuacji. Występ z Belgami stoi jednak pod ogromnym znakiem zapytania.

- Mazraoui odczuwa ból po ostatnim meczu. Został przebadany, ale nie jesteśmy w stanie zdecydować o jego obecności w spotkaniu z Belgią. Jutro lub pojutrze będziemy wiedzieć na pewno. Zostanie poddany dalszym badaniom - oznajmił Hifti.

Maroko czekają jeszcze dwie trudne przeprawy w grupie. Oprócz konfrontacji ze wspomnianym zespołem Roberto Martineza w ostatniej kolejce zmierzy się z Kanadą, zachwycającą swym ofensywnym, lecz nieskutecznym stylem gry.