Matka Luisa Rubialesa rozpoczęła w kościele strajk głodowy w związku z oskarżeniami wobec jej syna

Prezes Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej podczas ceremonii dekoracji Mistrzostw Świata w piłce nożnej kobiet pocałował w usta jedną z zawodniczek, Jennifer Hermoso, co wzbudziło oburzenie na całym świecie. Hiszpanka początkowo nie chciała przyznać, aby widziała w tym coś złego, ale ostatecznie zdecydowała się na oświadczenie, w którym zaprzeczyła wersji działacza, jakoby pocałunek był wykonany za obopólną zgodą.

46-latek uparcie trzyma się swojego punktu widzenia i grozi piłkarce pozwem. W piątek podczas nadzwyczajnego zgromadzenia federacji powiedział, że nie poda się do dymisji. Już wcześniej śledztwo przeciwko niemu wszczęła FIFA, która postanowiła go tymczasowo zawiesić na 90 dni. W dodatku 80 zawodniczek, w tym wszystkie złote medalistki ostatniego mundialu, ogłosiły, że dopóki Rubialeas będzie prezesem, to one w reprezentacji nie wystąpią. Następnie do dymisji podał się cały sztab szkoleniowy selekcjonera kadry kobiet, Jorge Vildy. Sam trener na razie tylko potępił zachowanie prezesa.

Sytuacja szefa hiszpańskiego futbolu jest bardzo trudna i widzi to także jego matka, Ángeles Béjar, która w kościele w Motril postanowiła rozpocząć strajk głodowy do czasu znalezienie rozwiązania w obliczu „nieludzkiego i krwawego polowania, które toczą na mojego syna, na co on nie zasługuje”.

Według agencji EFE kobieta pozostała w świątyni ze swojej siostrą, gdy opuścił ją proboszcz. Poprosiła ona Hermoso, aby ta „powiedziała prawdę” i „podtrzymała wersję, którą przyjęła na początku wydarzeń”.

Według matki Rubialesa „nie ma mowy o wykorzystaniu seksualnym, jeśli obie strony wyrażają zgodę na pocałunek, a to widać na zdjęciach”. Zastanawia się ona „dlaczego ludzie są wobec niego tak okrutni” i „co kryje się za całą tą historią”, skoro jej syn „nie byłby w stanie nikogo skrzywdzić”.

Béjar jako matka poprosiła wszystkich o wyrozumiałość, ponieważ, jak twierdzi, taka sytuacja może spotkać każdego.