Mauricio Pochettino wezwał na dywanik dwóch zawodników. „Muszą się przystosować. To takie proste...”

2023-09-22 21:18:08; Aktualizacja: 1 rok temu
Mauricio Pochettino wezwał na dywanik dwóch zawodników. „Muszą się przystosować. To takie proste...” Fot. Benjamin Gilbert / Focus Images / MB Media / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: The London Evening Standard

Początek pracy Mauricio Pochettino w Chelsea nie należy do najłatwiejszych. Argentyński trener przyznał, że musiał ostatnio zwrócić uwagę Enzo Fernándeza i Nicolasa Jacksona na pewną kwestię.

Żeby znaleźć Chelsea w tabeli Premier League, trzeba przez chwilę wertować wzrokiem. Drużyna z zachodniego Londynu znajduje się dopiero na 14. lokacie. Jak na razie, letnia rewolucja nie zapewniła żadnej poprawy.

Mauricio Pochettino od początku kadencji na Stamford Bridge zmaga się z wieloma problemami. Musi zgrać kadrę, do której doszło wiele nowych twarzy. Dodatkowo ta jest przetrzebiona przez kontuzje. Zadania nie ułatwia postawa Thiago Silvy, który wprowadza złą atmosferę do szatni.

Argentyńczyk ma na głowie już wystarczająco kłopotów, dlatego chce uniknąć kolejnych. W tym celu wezwał na rozmowę swoich dwóch podopiecznych, a dokładniej Enzo Fernándeza i Nicolasa Jacksona. 

Zdaniem Pochettino ci zbierają niepotrzebne kartki, które mogą później osłabić zespół.

- Rozmawialiśmy o tym dzisiaj. Spotkałem się z Enzo i Nicolasem. Napastnik i cztery żółte kartki tylko za rozmowę z sędzią? Można dostać żółte kartki za różne akcje, a nie za to. To takie proste, takie „tanie” żółte kartki mogą postawić zespół w bardzo trudnej sytuacji. Myślę, że zrozumieli - przekonywał szkoleniowiec „The Blues”.

- Nicolas wykazać się sprytem, aby nie protestować z sędziami. Być może dlatego, że jest to jego normalne zachowanie na boisku, być może wymaga poprawy. Może w tym sezonie zmienią zasady, przyjechał z Hiszpanii, tam jest inaczej. Chodzi o to, aby się przystosować, a on jest mądry i na pewno się przystosuje - dodał.

Chelsea powalczy o drugie zwycięstwo w tej kampanii w starciu na Stamford Bridge z Aston Villą.