Mikel Arteta wściekły po porażce Arsenalu. „To hańba”

Mikel Arteta wściekły po porażce Arsenalu. „To hańba” fot. Matt Wilkinson / Focus Images / MB Media / PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: BBC Sport

Menedżer Mikel Arteta nie krył wściekłości po zakończeniu wyjazdowego spotkania Arsenalu z Newcastle United.

„Kanonierzy” przystępowali do sobotniego meczu ze „Srokami” ze statusem niepokonanej drużyny na boiskach Premier League z zamiarem podtrzymania tej serii oraz udzielenia odpowiedzi na okazałe zwycięstwo Manchesteru City nad Bournemouth (6:1).

Zespół przyjezdnych nie zrealizował tego celu i uległ gospodarzom, mimo że posiadał większą kontrolę nad przebiegiem rywalizacji i stworzył sobie więcej sytuacji bramkowych.

O pierwszej porażce Arsenalu w angielskiej elicie zdecydowała akcja z 64. minuty meczu, kiedy to w kontrowersyjnych okolicznościach piłkę do siatki rywali wpakował Anthony Gordon.

Ekipa z Londynu miała poważne zastrzeżenia do zgodności strzelonego gola z zasadami, ponieważ sugerowała, że w trakcie akcji doszło do opuszczenia placu gry przez piłkę, faulu na Gabrielu oraz pozycji spalonej jednego z rywali.

Interweniujący VAR nie dopatrzył się żadnego złamania przepisów i w konsekwencji decyzja boiskowa sędziego Stuarta Attwella została podtrzymana.

Bezpośrednio po zakończeniu spotkania wściekłości z tego powodu nie ukrywał menedżer Mikel Arteta.

- Pochwaliłem moich zawodników za sposób, w jaki grali i rywalizowali z tą drużyną na tym stadionie. Wynik nie powinien być taki, jaki jest – jest ku temu wiele powodów - zaczął.

- Jeśli istniał na boisku zespół, który chciał dzisiaj wygrać mecz, to był nim Arsenal - kontynuował.

- To, co się stało, jest żenujące. Jak ten gol wygląda w Premier League - w lidze, którą uważamy za najlepszą na świecie - powiedział.

- Spędziłem w tym kraju 20 lat i teraz jest mi wstyd. To hańba, a stawka jest zbyt wysoka. Każdego tygodnia staramy się robić niesamowite rzeczy i być na najwyższym poziomie. Kiedy nie jesteśmy wystarczająco dobrzy, podnoszę ręce i biorę na siebie odpowiedzialność - dodał.

- Wynik nie jest nawet zbliżony do poziomu, jaki powinna prezentować ta liga, ani sposobu, w jaki powinna w niej odbywać się rywalizacja. Nie jest wystarczająco dobry. Czuję się zawstydzony, że jestem częścią tego wszystkiego - zakończył.

Arsenal do momentu poznania rozstrzygnięć niedzielnych spotkań z udziałem Liverpoolu i Aston Villi pozostanie na trzecim miejscu w tabeli za plecami Manchesteru City oraz Tottenhamu. Ci drudzy swój mecz także rozegrają 5 listopada przeciwko Chelsea.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Transfery - Relacja na żywo [03/05/2024] Transfery - Relacja na żywo [03/05/2024] Wojciech Kowalczyk do piłkarza Wisły Kraków. „Wiosna już się kończy, kretynie” Wojciech Kowalczyk do piłkarza Wisły Kraków. „Wiosna już się kończy, kretynie” Jarosław Niezgoda trafi do rewelacji Ekstraklasy?! Jarosław Niezgoda trafi do rewelacji Ekstraklasy?! Kluby z Ekstraklasy mogą zagiąć parol na bohatera finału Pucharu Polski Kluby z Ekstraklasy mogą zagiąć parol na bohatera finału Pucharu Polski Kibice Chelsea z oprawą i klarownym przekazem w sprawie piłkarza „The Blues” [FOTO] Kibice Chelsea z oprawą i klarownym przekazem w sprawie piłkarza „The Blues” [FOTO] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy