Milik najdroższym Polakiem w historii piłki?!

Drużyna ze Stadio San Paolo stara się ugrać  jak najwięcej na coraz bardziej prawdopodobnym odejściu reprezentanta Polski przed startem nowego sezonu.

Do tej pory spekulowano w mediach, że Aurelio De Laurentiis zgodzi się na przedwczesne zakończenie współpracy z 26-letnim zawodnikiem po otrzymaniu za niego oferty opiewającej na około 40 milionów euro.

Manuel Guardasole z „CalcioNapoli24” przekonuje jednak, że właściciel włoskiego klubu oczekuje znacznie wyższej sumy za Arkadiusza Milika i nie zgodzi się na jego odejście za mniejszą kwotę niż 50 milionów euro.

Te żądania mogą stanowić poważny problem dla Juventusu, który był w ostatnim czasie kreowany na faworyta do zakontraktowania reprezentanta Polski i liczył na poniesienie niższych kosztów związanych z jego ewentualnym sprowadzeniem oraz przejawiał jednocześnie gotowość do zaangażowanie w całą transakcję Federico Bernardeschiego lub Daniele Ruganiego.

Wspomniany dziennikarz uważa, że Napoli nie jest zainteresowane w żadnym stopniu kartami zawodniczymi wymienionych piłkarzy i chce otrzymać wyłącznie gotówkę za 26-latka.

Guardasole wykluczył także możliwość pozyskania Mauro Icardiego przez drużynę ze Stadio San Paolo w miejsce Milika ze względu na zbyt duże wymagania Argentyńczyka, który wraz z bonusami chciałby zarabiać w klubie aż 10 milionów euro rocznie.

Jeżeli jakikolwiek klub zdecyduje się spełnić żądania De Laurentiisa, to wówczas środkowy napastnik stanie się najdroższym Polakiem w historii futbolu. Od niedawna ten tytuł należy do Krzysztofa Piątka, który ostatniej zimy zamienił Genoę na AC Milan za przynajmniej 33 miliony euro (niektóre źródła mówią nawet o 38 milionach euro).