Mistrzostwa Świata U-17: Historia „jak z filmu”. Argentyński talent... był Lionelem Messim

Reprezentacja Argentyny do lat 17 rozprawiła się z Japonią w drugim meczu Mistrzostw Świata w Indonezji. Jedną z bramek zdobył Valentino Acuña, który może się pochwalić niespotykaną historią.

Argentyńczycy po porażce z Senegalem poprawili znacznie swoją sytuację w grupie, pokonując rówieśników z Japonii stosunkiem 3-1.

Podopieczni Diego Placente już po ośmiu minutach spotkania prowadzili z azjatycką drużyną 2:0. Drugą z bramek dopisał na swoje konto Valentino Acuña.

Ofensywny pomocnik z Rosario to na co dzień zawodnik CA Newell's Old Boys, a dokładniej drużyn młodzieżowych klubu z Estadio Marcelo Bielsa.

17-latek dysponuje ogromnym potencjałem i świetną lewą nogą, o której już teraz mówi się sporo. Jak widać, kilka elementów pasuje idealnie do idola uczestnika Mistrzostw Świata do lat 17 w Indonezji - Lionela Messiego.

Co ciekawe, jako kilkuletnie dziecko mógł wejść w skórę ośmiokrotnego laureata Złotej Piłki. Wszystko dzięki nagraniom wrzuconym na YouTube.

Reżyser Álex de la Iglesia szukał odtwórcy młodego Messiego do swojego filmu dokumentalnego. W oku wpadł mu właśnie Acuña, którego zaprosił na nagrania.

Jego twarz nie pojawiła się murawie, ale za to miał zaszczyt zagrać w każdej scenie, w której potrzebna była próbka umiejętności technicznych.

Premier filmu miała miejsce w 2014 roku.

- Jedynym idolem, jakiego ma, jest Lionel. Ogląda dużo piłki nożnej, ogląda Premier League, ale utożsamia się z Lionelem, ponieważ jest fanem Newell's Old Boys i śledził go, gdy ten grał w FC Barcelonie - wyjaśnił ostatnio ojciec chłopaka.

Acuña dzisiaj skupia się wyłącznie na futbolu. Chce znowu przeżyć to samo, co 36-letni geniusz, ale tym razem na murawie.

Reprezentacja Argentyny U-17 swój ostatni mecz fazy grupowej Mistrzostw Świata rozegra z rozbitą polską kadrą Marcina Włodarskiego.