Mocne oświadczenie kibiców BSC Young Boys. „Manchester City i RB Lipsk to przeciwieństwo tego, w co wierzymy” [OFICJALNIE]

2023-09-19 15:41:12; Aktualizacja: 1 rok temu
Mocne oświadczenie kibiców BSC Young Boys. „Manchester City i RB Lipsk to przeciwieństwo tego, w co wierzymy” [OFICJALNIE] Fot. Just Pictures/SIPA USA/PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Ostkurve Bern

Liga Mistrzów wraca. Jednym z pierwszych spotkań tej edycji będzie starcie BSC Young Boys z RB Lipsk. Kibice tej pierwszej drużyny wydali mocne oświadczenie, uderzające w swoich grupowych rywali. „Z przerażeniem stwierdzamy, że wszystko jest jeszcze gorsze niż kiedykolwiek wcześniej” - czytamy.

Drużyna z Berna przejęła w szwajcarskiej piłce niejako miejsce FC Basel, które teraz przechodzi poważny kryzys. „Pszczoły” na przestrzeni ostatnich sześciu sezonów aż pięciokrotnie sięgały po mistrzostwo kraju. Teraz wracają po przerwie do Ligi Mistrzów.

BSC Young Boys nie będzie faworytem do awansu z grupy G. W niej spotkamy jeszcze serbską Crveną zvezdę, angielski Manchester City i niemiecki RB Lipsk. Kibice klubu ze Szwajcarii mimo udziału w prestiżowych rozgrywkach nie są zadowoleni.

Na wieść o trafieniu do grupy razem z RB Lipsk planowali początkowo nawet bojkot spotkania. Wszystko z powodu polityki i sposobie funkcjonowania zespołu z Bundesligi. Jak wiadomo, za jego sukcesem stoi wielka firma, specjalizująca się w produkcji napojów energetycznych, Red Bull.

„[...] Rasenball - co w rzeczywistości oznacza Red Bull - Lipsk przydzielił nam przeciwnika, który jest sprzeczny ze wszystkimi naszymi wartościami i przekonaniami. Jako fani piłki nożnej cenimy tradycje, pewien klubowy folklor, nasze barwy i naszą nazwę. Wyobraźmy sobie, że nasz ukochany YB został kupiony przez międzynarodową firmę w celach reklamowych. Nazwa klubu uległaby zmianie, barwy klubowe byłyby nowe, stadion domowy zostałby ponownie przemianowany, a 125 lat historii świętowanej w tym roku zostałoby wymazane. Nowa konstrukcja być może przyniosłaby jeszcze większe sukcesy, ale klub, który wszyscy kochamy, także ze względu na jego tożsamość, przestałby istnieć.

Podobnie jak fani piłki nożnej na całym świecie, z przerażeniem stwierdzamy, że wszystko jest jeszcze gorsze niż kiedykolwiek wcześniej. Wielomiliardowy biznes piłki nożnej stał się jeszcze większym, jeszcze bardziej skomercjalizowanym i jeszcze bardziej niemoralnym potworem. Na porządku dziennym są całe państwa, które angażują się w pasywny sportowy pranie brudów poprzez przejmowanie większych i mniejszych klubów, przyznawanie Pucharu Świata krajom, w których demokracja i prawa człowieka są deptane, a także mniej lub bardziej ekscentryczni finansiści, którzy potrafią kupić klub dla zabawy i bez specjalistycznej wiedzy. Każdy chce zarobić na piłce nożnej i jeszcze bardziej przekształcić ją w stałe wydarzenie reklamowe” - czytamy w oświadczeniu kibiców z grupy Ostkurve Bern.

To nie koniec. W dalszej części oberwał również Manchester City. Mistrzowie Anglii są powiązani ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Abu Dhabi United Group w ostatnich latach założyła spółkę holdingową City Football Group, która kontroluje interesami jeszcze kilku innych klubów, w tym New York City, Melbourne City FC, Yokohama F. Marinos czy Girona.

„Manchester City i Crvena zvezda, również nie są bez zarzutu. Rzeczywiście, bliższe przyjrzenie się faktom ujawnia, że sportswashing - bardziej subtelny - jest również prowadzony przez City, mający na celu postawienie Zjednoczonych Emiratów Arabskich i ich łamania praw człowieka w lepszym świetle. A Crvena zvezda, ze swoim głównym rosyjskim sponsorem Gazpromem, który, jak udowodniono, wspiera wojnę agresji na Ukrainę, również wyraźnie pokazuje, że piłka nożna w coraz większym stopniu staje się brudnym biznesem.

Komercjalizm, korupcja, pranie pieniędzy i współczesne niewolnictwo są na porządku dziennym nie tylko w niektórych klubach, ale także w UEFA i FIFA, a tym samym stały się integralną częścią sportu w ostatnich latach. Nadchodząca reforma Ligi Mistrzów od 2024 roku, z większą liczbą gier i jeszcze większymi pieniędzmi, jest tylko kolejnym przykładem tego smutnego rozwoju. Wielu fanów piłki nożnej zastanawia się, co jeszcze może nas czekać w nadchodzących latach. Sukces i dobry futbol, ale za jaką cenę?”.

Young Boys - RB Lipsk już dzisiaj o 18:45. Zapowiada się bardzo ciekawy mecz.